O śmierci Artura Tomali poinformował Urząd Miejski w Gorzowie Śląskim (woj. opolskie). Urząd Burmistrza Tomala piastował niemal 20 lat. "Straciliśmy przede wszystkim dobrego, skromnego człowieka, oddanego miastu i jego mieszkańcom. Panie Burmistrzu, dziękujemy za wszystko. Do zobaczenia kiedyś" - napisali jego współpracownicy. 51-latek zmarł w opolskim szpitalu tymczasowym.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Tomala zmarł kilka dni po wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej. Wówczas wydawało się, że jego stan się ustabilizował. Artur Tomala na COVID-19 zachorował na początku marca.
Zasług Artura Tomali dla społeczności nie sposób opisać. Jego konikiem była działka inwestycyjna. Każde zrealizowane przedsięwzięcie w gminie dodawało mu apetytu na kolejne - dzięki temu nasze miasto i wsie piękniały - czytamy w komunikacie.
Artur Tomala był również Prezesem Oddziału Zarządu Gminnego Ochotniczych Straży Pożarnych. Wspierał również kluby sportowe i organizacje pozarządowe działające na terenie naszej Gminy. Był członkiem Rady Lokalnej Grupy Działania Górna Prosna, a od 2018 roku jej przewodniczącym.
Chętnie dzielił się opowiadaniami o historii naszego miasta, sam zdobywał nowe informacje. Wspaniały i łagodny szef cierpliwością i spokojem ujmował nas wszystkich, uczył nas jak być dla innych, pomagać im i służyć. Zawsze z szacunkiem traktował każdego z kim mógł pracować i każdego z kim rozmawiał - piszą urzędnicy z Gorzowa Śląskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.