Oskarżeni to 42-letni ojciec Sary, Urfan Sharif, jego 30-letnia partnerka Beinash Batool oraz 28-letni wujek dziewczynki, Faisal Malik - donosi "The Sun". Zarzuca się im, że od 16 grudnia 2022 r. do 9 sierpnia 2023 r. dopuścili się aktów przemocy wobec Sary, które miały doprowadzić do jej śmierci. Cała trójka odpiera zarzuty i nie przyznaje się do winy.
Czytaj więcej: Koszmar w Anglii. Wepchnął Polaka pod metro. Oto wyrok
Policja rozpoczęła śledztwo, gdy ciało dziewczynki znaleziono 10 sierpnia 2023 r. Funkcjonariusze zostali wezwani do domu w Woking po otrzymaniu zgłoszenia z Pakistanu – rozmowa telefoniczna trwała 8 minut i 34 sekundy. To właśnie do tego kraju uciekła rodzina przed ujawnieniem ciała przez policję. Na miejscu Sara leżała twarzą do góry, w pełni ubrana, w łóżku na piętrze domu.
Prokurator William Emlyn Jones powiedział, że operatorowi numeru alarmowego ojciec wyznał, iż zabił córkę, wcześniej wymierzając jej karę. Poproszony o więcej szczegółów powiedział: - Była niegrzeczna, pobiłem ją. Nie miałem zamiaru jej zabić, ale pobiłem ją za bardzo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokurator dodał, że dziewczynka mogła sprawiać wrażenie śpiącej. W rzeczywistości zmarła. Sara miała dziesiątki odrębnych obrażeń, zewnętrznych i wewnętrznych, rozległe siniaki, oparzenia oraz złamania kości, stare i nowe.
Czytaj więcej: 13-latka wyjęła nóż. Dlaczego? Wstrząsające słowa w Walii
Podejrzani zostali zatrzymani we wrześniu ubiegłego roku na lotnisku Gatwick, po przybyciu z Dubaju. Proces przed sędzią Cavanaghem ma potrwać do 13 grudnia - donosi brytyjski dziennik.
W Pakistanie wciąż ma przebywać rodzeństwo nieżyjącej dziesięciolatki. Sądy w obu krajach toczą spory. Sąd w Wielkiej Brytanii nakazał powrót małoletnich do kraju i objął ich opieką prawną. Pakistańska policja odnalazła je, były pod opieką dziadka, który rozpoczął walkę o prawo do pełnej opieki.
Czytaj więcej: Skandal na Wyspach. Niewolnicza praca w McDonald's
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.