Dariusz Pilz zmarł w czwartek (6 kwietnia). O śmierci nauczyciela wychowania fizycznego i wicedyrektora poinformowała szkoła podstawowa nr 3 w Nowym Tomyślu. Właśnie w tej placówce pracował Pilz.
Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że dziś zmarł nasz kolega, wieloletni nauczyciel, wychowawca, wicedyrektor szkoły Dariusz Pilz. Niezwykle lubiany, zawsze uśmiechnięty, życzliwy pełen empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka - napisano.
Zaznaczono również, że Pilz był wuefistą z krwi i kości. To jednocześnie pasjonat siatkówki, miłośnik fotografii i wychowawca wielu pokoleń sportowców. "Na boisku lubił zwyciężać, zawsze grał fair-play... Przegrał nierówną walkę z chorobą..." - przekazał dyrektor placówki Dariusz Stachecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Fakt" nieoficjalnie ustalił, że Pilz cierpiał na białaczkę. W jego przypadku choroba miała bardzo agresywny wymiar.
Dariusz Pilz nie żyje. Nie doczekał niespodzianki
Dariusz Pilz był również trenerem drużyny MKS Kangur Nowy Tomyśl. Przedstawiciele tego zespołu również pożegnali go na Facebooku.
Dziś odszedł od nas nagle i niespodziewanie nasz trener siatkówki, Dariusz Pilz. Trudno dziś znaleźć słowa, którymi można wyrazić, jak ogromna to dla naszego klubu oraz środowiska siatkarskiego strata. Był trenerem wielu pokoleń naszych młodych siatkarzy. Miłość do tego sportu potrafił przełożyć na pracę z młodzieżą. Nie tak miał wyglądać dzisiejszy dzień. Mieliśmy dla niego niespodziankę na święta, chcieliśmy mu ją przekazać. Nie zdążyliśmy. Ale wierzymy, że tam u góry będzie nadal kibicował swoim wychowankom. Darek, nie mówimy żegnaj, a do zobaczenia - zaznaczono.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.