Ksiądz Roman Adam Kneblewski to emerytowany kapłan diecezji bydgoskiej. Był również proboszczem parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wcześniej działał jako dyrektor i prefekt Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy. Był powiązany ze środowiskiem narodowościowym.
Kilka dni temu trafił do szpitala. Miał 72 lata - podaje Radio PiK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ksiądz Kneblewski był znany z nacjonalistycznych i antyszczepionkowych poglądów. Pod koniec lutego bieżącego roku opublikował w sieci film, w którym opowiedział, że gdy pięć lat temu biskup odebrał mu parafię w Bydgoszczy, został stamtąd wyrzucony "po bandycku".
Nie jestem już urzędującym proboszczem parafii, ale czuję się w dalszym ciągu jakoś duchowo za tę parafię odpowiedzialny. Absolutnie nie mam zamiaru przeszkadzać mojemu następcy, wtrącać się do czegokolwiek. Nawet rzadko tu bywam. Ale moje wewnętrzne związki z parafią pozostają bardzo, bardzo silne - mówił.
Dlaczego ksiądz Kneblewski stracił parafię?
Ksiądz Kneblewski stracił parafię w 2019 roku, decyzją ówczesnego biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy. Nieoficjalnie mówiono, że wszystko przez jego angażowanie się w politykę i obrażanie różnych osób oraz grup społecznych.
Sam kapłan relacjonował jednak, że na piśmie przedstawiono mu inne powody. Miało chodzić o częste wyjazdy z miasta, rzadkie chodzenie po domach z tzw. kolędą, brak współpracy z innymi księżmi oraz absencje na wspólnych modlitwach.
Zwalniam Księdza z urzędu Proboszcza Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy i przenoszę na emeryturę. Jednocześnie wyrażam zgodę na zamieszkanie Księdza w Domu Księży Emerytów im. Jana Pawła II w Bydgoszczy. Pragnę wyrazić wdzięczność Księdzu Proboszczowi za długoletnią posługę - pisał biskup Tyrawa.
W Bydgoszczy odbył się marsz w obronie kapłana, wspierali go również radni PiS. Sam ks. Kneblewski odwołał się do Watykanu. Nic to jednak nie zmieniło.
O księdzu Kneblewskim bardzo głośno było też w 2016 roku. Wtedy, odprawiając mszę, zasugerował, że napływający uchodźcy będą podrzynali Europejczykom gardła. Więcej o kontrowersjach wokół duchownego pisała Wirtualna Polska (tutaj >>>).