Nie żyje Larry King. Dziennikarz zmarł w wieku 87 lat. Miał koronawirusa. W walce zakażeniem największą przeszkodą okazały się choroby współistniejące. King miał cukrzycę i problemy kardiologiczne. Lata temu wygrał też z rakiem płuc. O jego śmierci poinformowali współpracownicy dziennikarza na Twitterze.
Larry King był jednym z najpopularniejszych amerykańskich dziennikarzy. Podczas swojej 60-letniej kariery przeprowadził ok. 60 tys. wywiadów.
Urodził się na Brooklinie w Nowym Jorku. Pochodził z rodziny ortodoksyjnych Żydów. Jego matka pochodziła z Wilna, ojciec z Kołomyi. Larry wybrał jednak inną drogę. Mając 24 lata, rozpoczął pracę w rozgłośni radiowej w Miami. Od tamtej pory jego głos zdążyła poznać nie tylko cała Ameryka, ale i świat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.