Nie żyje najstarszy salezjanin na świecie. - Z wielkim bólem informuję was o śmierci naszego drogiego brata ks. Władysława Klinickiego. Niech Bóg mu wynagrodzi jego wierną służbę - przekazał ks. José Adilson Morgado, dyrektor salezjańskiej wspólnoty "Santa Teresinha" w brazylijskim São Paulo. Polski duchowny dożył 107 lat.
Ks. Władysław Klinicki urodził się 1 czerwca 1914 roku w Kursku, na terenie Imperium Rosyjskiego. Pierwszą profesję zakonną jako salezjanin złożył w 1934 roku, w wieku 20 lat. Święcenia kapłańskie przyjął dziewięć lat później w Warszawie.
W czasie II wojny światowej był więziony w obozach niemieckich przez ponad cztery lata. – Największą naszą pomocą była ufność w Boże Miłosierdzie i modlitwa – napisał duchowny w swojej książce pt. "Krok od śmierci".
W 1968 roku ks. Klinicki wyjechał do Brazylii, gdzie przez dwa lata był kapelanem Polaków w dzielnicy Bom Retiro w São Paulo. Następne siedem lat spędził w mieście Lavrinhas, jako nauczyciel i spowiednik uczniów. Przez rok był wikariuszem w parafii św. Jana Bosco w Americanie w stanie São Paulo, po czym przez 10 lat pracował jako nauczyciel i wychowawca w mieście Pindamonhangaba. Potem wrócił do Lavrinhas, skąd po dwóch latach, w 1990 roku, przeniósł się do São Paulo, aby tam tworzyć Wspólnotę Salezjańską św. Teresy.
W ostatnich latach działał głównie jako spowiednik i wielki propagator Miłosierdzia Bożego. Każdą spowiedź czy poradę udzielaną wiernym kończył słowami św. Faustyny Kowalskiej: "Jezu, ufam Tobie".
W 2020 roku otrzymał medal św. Pawła Apostoła w kategorii posługi kapłańskiej. Nagroda ta, ustanowiona przez archidiecezję São Paulo, ma na celu dowartościowanie, pobudzanie i dynamizowanie życia kościelnego i duszpasterskiego w archidiecezji.
Ks. Władysław Klinicki w czerwcu skończyłby 108 lat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.