Maciej Idzik, bo tak nazywa się raper o pseud. PRS KWŚ, nie żyje. Środowisko kibiców z Wrocławia ogłosiło wewnętrzną żałobę z tego powodu. Jak informuje Stowarzyszenie Wielki Śląsk, mężczyzna zmarł w wypadku. Niestety, zaledwie 24-letni artysta zmarł na miejscu.
Dzisiaj dotarła do nas tragiczna wiadomość. Nasz Brat z trybun Maciej Idzik zginął w wypadku samochodowym. Wczoraj z grupą kolegów w Lublinie wspierał Motor w Pucharze Polski. Gdy dzisiaj wracali do Wrocławia, miał miejsce tragiczny wypadek. Niestety Maciek zginął na miejscu. Miał 24 lata - brzmi komunikat na Facebooku stowarzyszenia.
Jak podaje Interia, mężczyzna pojechał na mecz Pucharu Polski. Tam kibicował zaprzyjaźnionemu klubowi - Motor Lublin, razem z kolegami. Ten rozgrywał właśnie ważny mecz z Legią Warszawa, co miało miejsce 1 grudnia. Okoliczności tragicznego wypadku nie są znane.
"Presja otoczenia", czyli utwór, który zaprezentowano w 2019 r., to jego najpopularniejszy kawałek. Jak podaje rapnews.pl, artysta od wielu lat jest aktywny w tzw. "podziemiu" polskiego hip-hopu w woj. śląskim. Miał 24 lata.