Ben Watkins zyskał popularność, gdy dostał się do amerykańskiej edycji programu "MasterChef Junior". Nastolatek świetnie sobie radził w kuchni i jurorzy często go chwalili. Miał marzenia, aby w przyszłości zostać profesjonalnym szefem kuchni i otworzyć własną restaurację.
Czytaj także: Karol Fijołek, uczestnik "Hell’s Kitchen" nie żyje
Nie żyje Ben Watkins
Niestety, ambitne plany znacznie się skomplikowały. Rok temu u Bena zdiagnozowano rzadką odmianę nowotworu tkanek miękkich. 14-latek był leczony w klinice w Chicago, gdzie było jeszcze pięć osób z takim samym problemem.
Niestety, w środę amerykańskie media poinformowały o śmierci Watkinsa. Ta przykra wiadomość poruszyła wszystkich. Pożegnał go nawet sam Gordon Ramsay.
- Dzisiaj straciliśmy mistrza kuchni. Ben, byłeś niesamowicie utalentowanym kucharzem i jeszcze silniejszym młodym mężczyzną. Twoje młode życie było pełne trudnych momentów, ale zawsze byłeś silny - napisał Ramsay.
Czytaj także: Magda Gessler naprawdę to zrobiła. Zdjęcie obiegło sieć
Ben Watkins był mocno doświadczony przez życie. Trzy lata temu stracił oboje rodziców. Ojciec najpierw zastrzelił matkę, a potem popełnił samobójstwo. Co ciekawe, to ojciec zaszczepił w nim miłość do gotowania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.