O zasadach dobrego wychowania i szacunku dla miejsca pochówku zapomniał pewien mieszkaniec Brzeska (woj. małopolskie) gdy na kilka dni przed Świętem Zmarłych przyjechał uporządkować groby swoich bliskich.
Media, reklama, zakupy- Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Jak przekonuje czytelnik portalu informatorbrzeski.pl, który sfotografował całą sytuację, a wykonane zdjęcia przekazał redakcji: mężczyzna ominął parking przed wejściem i bez zażenowania wjechał swoim oplem prawie pod grób i zaparkował w głównej alei.
Czytaj także: "Kiełbasy, kebaby". Na cmentarzu "jak na jarmarku".
Dziennikarze portalu informatorbrzeski.pl nie kryją zażenowania i całą sprawę określają dosadnie pisząc o "kompletnym braku rozumu" ze strony kierowcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca Opla korzystając z otwartej bramy głównej i szerokiej asfaltowanej alejki, postanowił podjechać bezpośrednio pod grób. Być może nie zauważyć potężnego parkingu znajdującego się obok cmentarz - ironizują i dodają z sarkazmem, że "tylko głupi nie skorzystałby z takiej okazji.
I jak przekonują autorzy tekstu, nie chodzi o jednego kierowcę, a podobnych sytuacji w tym miejscu było o wiele więcej. Piszą o nich inni czytelnicy po publikacji informacji przez portal.
Okazuje się jednak, ze większość internautów staje w obronie kierowcy. "Osoby starsze, schorowane i niepełnosprawne powinny mieć prawo wjechać na teren cmentarza" - piszą, a ktoś przekonuje, ze był świadkiem całej sytuacji i widział "jak z samochodu wysiadła starsza osoba podtrzymywane przez kierowcę"