Jedna z użytkowniczek TikToka w USA powinna otrzymać tytuł pracownika roku. Marissa niezwłocznie po wylądowaniu na porodówce postanowiła wyciągnąć telefon i opisać sytuację szefowi w wiadomości SMS. Jak się później okazało o jej przykładnej postawie dowiedziały się miliony internautów.
Zapewne historia ta nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie partner Marissy. Mężczyzna postanowił nagrać moment, kiedy jego ukochana czyta mu tekst wiadomości, aby skonsultować go z nim przed wysłaniem do szefa. Wideo zostało opublikowane na TikToku. Widać na nim bohaterkę historii, która leży w piżamie na szpitalnym łóżku i odczytuje tekst z ekranu swojego telefonu.
Marissa napisała do szefa w konkretnej sprawie. Amerykanka chciała z nim ustalić sposób odebrania wypłaty za przepracowany miesiąc. Napisała w wiadomości: "Jestem w trakcie porodu. Właśnie zostałam przyjęta do szpitala – uśmiechnięta buźka. Czy byłoby w porządku, gdyby moja mama lub brat odebrali mi jutro wypłatę?".
Czytaj także: Niedawno został posłem. Teraz chce się sprawdzić w ringu
Dość niespodziewanie wideo zdobyło ogromną popularność. W sumie obejrzano je na TikToku ponad 5 milionów razy. Historia staje się jeszcze ciekawsza w świetle faktu, że nagranie ze szpitala zostało opublikowane przez Marissę ponad rok po porodzie. Na co dzień amerykanka pracuje w kawiarni obsługującej samochody.
Czytaj także: Toruń. Nie miał wstydu. Zrobił to na oczach dzieci