Pan Damian podzielił się swoją historią w wiadomości do portalu Gazeta Wrocławska. Jak relacjonował, zamieścił komentarz pod postem – na stronie parku wodnego przy ulicy Borowskiej na Facebooku – zachęcającym do nauki pływania, w którym skrytykował temperaturę wody w basenie.
Przeczytaj także: Książę Andrzej dostał pozew. Nie ma już odwrotu
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić nauki pływania w zimnej wodzie – cytuje treść komentarza Gazeta Wrocławska.
Napisał krytyczny komentarz. Teraz grozi mu proces sądowy
Ku zaskoczeniu pana Damiana kierownictwo parku wodnego postanowiło ustosunkować się do jego krytycznej opinii. Nie odbyło się to jednak w formie odpowiedzi na komentarz, lecz drogą mailową – w otrzymanym liście grożono mu pozwem. Autorem wiadomości miał być sam prezes aquaparku.
Przeczytaj także: Subway ma kłopoty. Brak tuńczyka w tuńczyku
Całe to wezwanie podpisane przez prezesa zarządu Aquaparku Wrocław Grzegorza Kaliszczaka brzmi wręcz kuriozalnie. Za to, że postanowiłem zwrócić uwagę na zbyt niskie temperatury wody w basenach, straszy się mnie teraz sądem – opowiadał pan Damian w rozmowie z Gazetą Wrocławską.
Jeszcze do niedawna pan Damian był stałym bywalcem parku wodnego. Chociaż wykupił nawet karnet do aquaparku, groźba pozwu wystraszyła go na tyle, że przestał do niego uczęszczać. W mailu padły m.in. zarzuty, że uwagi o zimnej wodzie mogą zostać odebrane przez sąd jako forma pomawiania i zniesławiania, a przez zniechęcanie gości do odwiedzin obiektu narażają firmę na straty finansowe.
Przeczytaj także: Kobiety urodziły nie swoje dzieci. Szokujące, co musiały zrobić
Po prostu w ironiczny sposób chciałem zwrócić uwagę na problem, o którym dość często piszą też inni klienci, że temperatura wody w zewnętrznych basenach jest tak niska, że dla wielu stała się wręcz nie do zaakceptowania – podkreślał pan Damian (Gazeta Wrocławska).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.