Alaksander Łukaszenka w piątek odwiedził stadion, na którym trenują młodzi zawodnicy klubu Dynamo-Mińsk. Jak podaje państwowa agencja Bełta, samozwańczy prezydent Białorusi nie krył rozgoryczenia z powodu ostatnich wyników piłkarzy w meczach międzynarodowych.
"Po prostu odpoczywali na boisku"
Dzień wcześniej białoruska młodzieżówka przegrała w pierwszym meczu z Islandią z wynikiem 1:2. Dobrym wynikiem nie może się pochwalić drużyna reprezentacji Białorusi w piłce nożnej, która poniosła drugą z rzędu porażkę w turnieju kwalifikacyjnym do Mistrzostw Świata 2022. W trzecim meczu kwalifikacyjnym grupy E Białorusini przegrali z czeską drużyną w Ostrawie.
Ostro skomentował to Alaksandr Łukaszenka. "Dlaczego zawodnicy zostali wczoraj wypuszczeni na boisko? Po prostu odpoczywali na boisku. Wstyd było na nich patrzeć na tle Islandczyków" - powiedział białoruski przywódca.
"Nasz Naczelny ma Air Force 1"
Internauci wyłapali jednak jeszcze jeden szczegół z wizyty Łukaszenki w klubie Dynamo-Mińsk. Telegram-kanał "Puł Pierwogo" zauważył, że przywódca pojawił się na boisku w sportowych butach, czego nigdy wcześniej nie robił. Okazało się, że są to znane trampki firmy Nike. "Nasz Naczelny numer jeden ma Air Force 1 - obuwie numer jeden" - żartują internauci.
Nike Air Force 1 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli obuwia amerykańskiego producenta. Po raz pierwszy pojawił się na półkach sklepowych aż 35 lat temu, ale nadal cieszy się ogromną popularnością. Zyskał on tysiące fanów na całym świecie, którzy również wyłapują znanych aktorów i polityków w tych butach.
Najpopularniejszy model Nike
Jak wylicza Nike, ten model średnio co roku przynosi firmie około 800 milionów dolarów zysku. Ciekawostką jest, że w 2005 roku AF1 sprzedały się w ponad 12 milionowym nakładzie. Nazwa "Air Force One" to też kryptonim nadawany każdemu samolotowi amerykańskich sił powietrznych, na którego pokładzie znajduje się urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych.