Jak donosi "Tygodnik Podhalański", niedźwiedź zaczął pojawiać się w okolicach Chłabówki Górnej już kwietniu bieżącego roku. Po kilku tygodniach zwierzę zaprzestało wizyt w miasteczku i miejscowi mogli odetchnąć z ulgą. Niestety, nie na długo.
Niedźwiedź nachodzi mieszkańców Zakopanego
W ostatnim czasie problem powrócił, mało tego - według relacji mieszkańców - nasilił się. Wraz z początkiem lata niedźwiedź ma coraz częściej podchodzić do domostw, zdarza mu się nawet wtargnąć na posesje. Zakopianie są szczerze zaniepokojeni.
Kamera nagrała, jak penetruje nasze podwórko, my na szczęście nie mamy śmieci, wszystko przetwarzamy, ale u sąsiadów przeskoczył przez płot i wyciągał śmietnik - mówi 24tp.pl jeden z mieszkańców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromny drapieżnik pojawia się w okolicach posesji po zapadnięciu zmroku. Chłabówce Górne. Jak podaje Tygodnik Podhalański, niewykluczone, że ten sam osobnik był widziany kilka dni temu także w rejonie Jaszczurówki.
Z nagrań monitoringu wynika, że niedźwiedź nie posiada obroży telemetrycznej z nadajnikiem. Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego zakładają je niektórym osobnikom, w szczególności tym, które regularnie za bardzo zbliżają się do osad ludzkich. Pozwala to śledzić ruchy i zachowanie niedźwiedzi.
Mieszkańcy obawiają się, że drapieżnik na dobre przyzwyczai się do ludzi, co ostatecznie może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji. Apelują do Tatrzańskiego Parku Narodowego o interwencję, zanim dojdzie do tragedii. Pracownicy TPN nie odnieśli się jeszcze do sprawy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.