O szokującym wydarzeniu donosi agencja DPA. Okazuje się, że bezdomna 20-latka urodziła dziecko na dworze we wczesnych godzinach porannych w piątek 12 lutego.
Wówczas termometry pokazywały aż -15 stopni Celsjusza! Dziewczynie przy porodzie towarzyszył jej partner.
Po narodzinach 20-latka próbowała chronić siebie i dziecko. Otulała noworodka w śpiworze, na klatce wentylacyjnej stacji metra.
Czytaj także: "Fakty" TVN zmiażdżyły TVP. Jest odpowiedź "Wiadomości"
Niemcy. Bezdomna trafiła do szpitala
Krótko po porodzie do kobiety dotarły służby ratunkowe. Następnie matka z dzieckiem trafili do szpitala.
Ratownicy donoszą, że zarówno matka, jak i noworodek czują się dobrze. Na razie nie wiadomo, dlaczego młoda kobieta nie zdecydowała się na to, by przed porodem zgłosić się do szpitala.