Niemcy pomogą Stanom Zjednoczonym uporać się z niedoborem mleka modyfikowanego i odżywek dla niemowląt. Preparaty będą dostarczane z bazy lotniczej w Ramstein w Niemczech przez amerykańskie odrzutowce wojskowe.
Czytaj także: Zdjęcie satelitarne NASA. Niepokój na Pacyfiku
Jeszcze w ten weekend ma odbyć się pierwszy lot do Indianapolis. Na pokładzie samolotu znajdą się 132 palety mleka początkowego dla niemowląt oraz dla dzieci powyżej 1 roku życia firmy Nestle. Oczekuje się, że w najbliższych dniach do USA dotrze kolejne 114 palet z formułami firmy Gerber. Łącznie w tym tygodniu do USA ma trafić około 1,5 miliona 225-gramowych butelek preparatów, przeznaczonych przede wszystkim dla dzieci z alergią na białko mleka krowiego.
Jak poinformował Biały Dom, operacja została autoryzowana przez prezydenta Joe Bidena i ma na celu złagodzenie pogłębiającego się niedoboru mleka modyfikowanego w Stanach Zjednoczonych, po zamknięciu największego zakładu produkcyjnego w kraju z powodu problemów związanych z bezpieczeństwem. W niektórych sklepach produkty te w ogóle zniknęły z półek, a niektórzy detaliści racjonują zapasy dla rodziców, którzy obawiają się, że nie będą mieli czym nakarmić swoich dzieci.
Czytaj także: Przerwanie blokady morskiej. USA pomoże Ukrainie
Te formuły zostały potraktowane priorytetowo, ponieważ służą krytycznemu celowi medycznemu, a brakuje ich w Stanach Zjednoczonych z powodu zamknięcia fabryki Abbott Sturgis - powiedział urzędnik Białego Domu, cytowany przez "Daily Mail".
Joe Biden początkowo zażądał, aby do zrealizowania operacji Pentagon wykorzystał komercyjne samoloty, lecz akurat w ten weekend żadne z tych maszyn nie były dostępne. Zamiast nich początkową partię formuł będą transportować samoloty Sił Powietrznych USA.