We wtorek 16 lipca kamery Straży Granicznej zarejestrowały rowerzystę jadącego pasem drogi granicznej. Po chwili na miejscu zdarzania pojawił się patrol funkcjonariuszy z Placówki Straży Granicznej w Bezledach.
Mimo to, że mężczyzna widział i przejeżdżał obok szlabanu, tablic informujących o tym, że zbliża się do granicy państwa, to i tak wjechał na pas drogi granicznej. Tłumaczył, że to przez nawigację - relacjonuje warmińsko-mazurska straż graniczna.
37-letni Niemiec przyznał funkcjonariuszom SG, że wybrał się na rowerową przejażdżkę. Chciał dostać się na Litwę, kolejnym krajem miała być Łotwa, Estonia. Potem promem do Szwecji i powrót do Niemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za złamanie przepisów obowiązujących w strefie nadgranicznej 37-latek z Niemiec został ukarany 500 zł mandatem.
Kilka dni temu z kolei kamery Straży Granicznej zarejestrowały płynące pontonem trzy osoby z powiatu kętrzyńskiego oraz z Gdańska, które przekroczyły linię granicy państwa na rzece. Turyści nie zważając na oznaczenie granicy wkroczyli na wody Federacji Rosyjskiej, po czym zawrócili.
Okazało się, że mężczyźni w wieku 50, 56 lat i ich podopieczny 17-latek widzieli oznaczenia granicy państwa, mimo to popłynęli do Rosji. Za popełnione wykroczenie dorośli zapłacili po 500 zł mandatu.
Apelujemy o zwracanie uwagi na tablice informacyjne i oznaczenia granicy państwa w czasie turystycznych wycieczek. Funkcjonariusze Straży Granicznej przestrzegają przed konsekwencjami karnymi w przypadku przekroczenia granicy państwa w miejscach do tego niewyznaczonych, bądź wejścia/wjazdu na pas drogi granicznej, czy fotografowania strony sąsiedniej. Zachowania takie stanowią czyny karalne określone w Kodeksie Wykroczeń i zagrożone są karą grzywny do 500 zł - przypomina SG.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.