O sprawie rozpisują się niemieckie media. Tino Hrupall brał udział w politycznym talk-show, emitowanym na antenie telewizji publicznej ZDF. Lider Alternatywy dla Niemiec został przez dziennikarza zapytany o skandaliczne słowa jego partyjnego kolegi.
Przypomnijmy, że Maximiliana Krah powiedział w wywiadzie dla "La Repubblica", że "SS nie była co do zasady organizacją przestępczą", a "nie wszyscy jej członkowie byli zbrodniarzami wojennymi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
AfD broni SS i NSDAP? Kontrowersyjne słowa
Chociaż oficjalnie zarząd AfD odciął się od słów Kraha, to najważniejsi politycy w niemieckiej partii po części podzielają jego zdanie. Wśród nich jest wspomniany Hrupall. Stwierdził on, że "nie wszyscy członkowie SS i NSDAP byli przestępcami i nazistami".
Oczywiście SS było organizacją przestępczą, nie ma dyskusji. Ale nie każdy, kto był członkiem SS, popełniał zbrodnie. W ostatnich latach wojny SS i Waffen-SS rekrutowały dzieci, które nie popełniły zbrodni wojennych. I trudno też powiedzieć, że każdy, kto był w NSDAP, był nazistą - stwierdził Hrupall, czym wprawił w konsternację innych uczestników programu.
Przypomnijmy, że AfD wygrała lokalne wybory w landach, które leżą przy granicy z Polską. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaapelował do głównych sił politycznych w kraju, aby "objęły Alternatywę dla Niemiec kordonem sanitarnym". Największe niemieckie partie już zapowiedziały, że nie wejdą w koalicję z AfD.