Wstrząsający wypadek miał miejsce w środę w miejscowości Pec pod Sněžkou, położonej blisko granicy polsko-czeskiej. Niemowlę wypadło z wózka w drodze do stacji kolejki linowej na Śnieżkę, co zakończyło się tragicznie.
Do dramatu doszło około godziny 12:30. Z informacji przekazanych przez lokalne media wynika, że dziecko, mające mniej niż rok, nie przeżyło upadku.
Przeczytaj też: Szuka jej policja. To okropne, co ma na sumieniu
Czeska policja, która zajmuje się sprawą, apeluje o pilny kontakt do świadków tego zdarzenia. Funkcjonariusze proszą wszystkich, którzy mogli widzieć moment wypadku, o natychmiastowy telefon.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce wezwano cztery zastępy ratownicze, w tym zespół ratowników górskich, jednak ich interwencja okazała się bezskuteczna. Portal Novinky.cz, oraz inne czeskie źródła, takie jak iDNES.cz i CNN Prima News, potwierdzają, że maluch zginął na miejscu.
Lucie Hanušová, przedstawicielka służb ratunkowych, w rozmowie z mediami podkreśliła, że z uwagi na delikatność sprawy i wiek ofiary, szczegółowe informacje dotyczące okoliczności wypadku nie mogą zostać ujawnione. Wciąż trwają starania, aby wyjaśnić dokładny przebieg zdarzeń.
Śnieżka to popularny cel turystyczny zarówno dla Polaków, jak i Czechów. Na szczycie znajduje się słynne obserwatorium meteorologiczne oraz kaplica św. Wawrzyńca, a także najwyżej położony urząd pocztowy w Czechach.
Tragedie takie jak ta przypominają o zagrożeniach związanych z turystyką górską. Wypadek wywołał poruszenie nie tylko w Czechach, ale i po polskiej stronie granicy, szczególnie wśród tych, którzy regularnie odwiedzają te tereny.
Przeczytaj też: Będzie przełom w sprawie Madeleine McCann? Detektyw przemówił
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.