To miała być miła przejażdżka po okolicy w piękny słoneczny dzień. Candice Morrison, która porusza się na elektrycznym wózku inwalidzkim, zapragnęła zaczerpnąć świeżego powietrza. Wybrała się więc na małą wycieczkę w pobliżu domu seniora w Mesie, który zamieszkuje.
Kojot gonił seniorkę. Przeżyła chwile grozy
Nagle przejażdżka przybrała zupełnie nieoczekiwany i niebezpieczny obrót. Kobieta twierdzi, że uwziął się na nią... kojot. Zwierzę miało zacząć ją gonić ulicami miasta. Candice była przerażona.
Spojrzałam za siebie i pomyślałam: "O mój Boże ". Nie mogłam jechać wystarczająco szybko. Skuter jeździ tylko 10 km na godzinę. Bałam się tak bardzo, że aż się spociłam - kobieta wyznała w wywiadzie dla "Arizona's Family".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na szczęście całą sytuację widziała osoba, jadąca w pobliżu samochodem. Kierowca nie zamierzał zostawić seniorki na pastwę losu. Podążał za nią aż do samego domu opieki. Candice uważa, że prawdopodobnie uratował jej tym życie.
Był moim aniołem stróżem. Myślę, że samochód wystraszył kojota. Bałam się, że zwierzę zrobi sobie ze mnie lunch - wyznała kobieta, dodając, że po powrocie do obiektu z nerwów zalała się łzami.
Arizona Game and Fish Department zachęca mieszkańców, by zachowali czujność. W ciągu ostatniego miesiąca w rejonie Mesy doszło do wielu starć ludzi z kojotami. Zwierzęta zaatakowały m.in. dwoje małych dzieci. Na szczęście maluchy nie doznały żadnych poważniejszych obrażeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.