Jak informuje rzecznik Policji Śląskiej, funkcjonariusze dowiedzieli się o zdarzeniu we wtorek 13 kwietnia. Wszystko wyszło na jaw po tym, gdy do sieci trafiło nagranie, na którym zarejestrowano gehennę 26-latka. Wkrótce także Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Przeczytaj także: Ksiądz zachęcał do bicia dzieci. W przeszłości był za to karany
Koszmar niepełnosprawnego 26-latka z Myszkowa. Padł ofiarą okrucieństwa dzieci
Dramat niepełnosprawnego 26-latka rozpoczął się na jednym z myszkowskich osiedli. Oprawcy – którym przewodzić miała 11-letnia dziewczynka – odebrali mężczyźnie pomarańczową piłkę, a następnie zaczęli się nad nim znęcać. Dzieci zachowywały się agresywnie, mimo że dorosły w żaden sposób im nie zagrażał.
Przeczytaj także: Bił i więził kobietę. Psa włożył do mikrofalówki
Nieletni oprawcy zmuszali 26-latka do klęczenia przed nimi i błagania, by zwrócili mu jego własność. Niepełnosprawny intelektualnie mężczyzna był także obrzucany inwektywami, a nawet – opluwany. Nastolatkowie żądali, aby ofiara tytułowała jednego z agresorów "królem" i przepraszała za wymyślone winy.
Funkcjonariusze policji dotarli do sprawców zdarzenia, o których losie zadecyduje teraz sąd rodzinny. Jak podaje przedstawiciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich, gdyby sprawcy mieli powyżej 16. roku życia, groziłoby im nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Co najbardziej szokujące, dzieci uważały poniżanie człowieka za zwykły żart.
To było dla beki, chcieliśmy tylko zażartować – tłumaczyli się nieletni oprawcy cytowani przez "Fakt".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.