Głos w sprawie ostatnich wydarzeń zabrał także Krzysztof Jackowski. To bez dwóch zdań najpopularniejszy jasnowidz w naszym kraju. Swoimi wizjami dzieli się z Polakami za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Teraz przytacza słowa lidera Konfederacji, który kilka tygodni temu przeczuwał, że w Polsce będą dziać się trudne rzeczy.
Pan Korwin-Mikke był w programie z innymi politykami. Wypowiadał się na temat granicy polsko-białoruskiej. Został zakrzyczany przez swoich adwersarzy. Na koniec programu powiedział "zobaczycie co się stanie 8 listopada". Jeżeli tak powiedział 1,5 miesiąca temu, to musiał posiadać jakąś wiedzę - tłumaczy Jackowski.
Jackowski przeczuwa problemy
Jasnowicz podkreśla, że poniedziałkowe wydarzenia są bardzo złe dla Polski i świata. Według niego to jest wstęp do nowego konfliktu z bliskim wschodem, który czeka nas w najbliższych latach.
Komu opłacałoby się osłabić nasz kraj? Według moich poczuć, rząd PiSu nie doczeka nowych wyborów parlamentarnych i zrzuci z siebie władzę. Powstanie komisja, będą tam 1 lub 2 osoby nie z Polski - tłumaczy.
Jackowski podkreśla także, że obce wojska wejdą do Polski. Pojawią się szczególnie w okolicach Olsztyna, rejonie Podlasia i południa Polski. Wojska będą także w rejonie Wałbrzycha oraz Wrocławia.
Wojska, które wejdą, będą w Polsce stacjonowały. Nie będą musiały wykonywać manewrów czy napaści na kraje wschodnie. Stworzy się bastion. Będzie ustawiony w taki sposób, aby przygotować się na zachowanie Rosji, które obecnie jest niewiadomą. Początkowo będzie działo się to w imię pomocy Polsce w walce z imigrantami. To będzie jednak pretekst. Ustawi się milczący front na wypadek, gdyby Rosja chciała zrobić odwet na to, co wydarzy się na świecie - podkreśla.
Jak sugeruje jasnowidz, nasz kraj będzie narażony na konflikt, ponieważ jesteśmy wschodnią granicą Unii. Będziemy jego zdaniem zatem pierwszą barierą, aby odeprzeć atak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.