"Super Express" podał, że w przyszłym roku emerytury mogą wzrosnąć jedynie o 12 złotych. W tym roku doszło do zdecydowanie pokaźniejszej waloryzacji emerytur. Jeżeli ktoś miał nadzieję, że w przyszłym roku będzie podobnie, to mocno się przeliczył.
Oczywiście wszystko jest spowodowane pandemią koronawirusa. Zaraza z Chin sprawiła, że doszło do wielu ograniczeń. W tym momencie trudno jednoznacznie ocenić, jak rynek będzie wyglądać po ustąpieniu pandemii.
Zobacz także: Afera maseczkowa. "Cały sprzęt będzie poddawany testom"
Czytaj także:
- Twarde dowody na winę Rosjan. Angela Merkel oskarża
- Niesamowite odkrycie astronomów. Zaobserwowali nową "superziemię"
Eksperci przedstawili różne warianty. Opcja negatywna przewiduje waloryzację emerytur na poziomie zaledwie jednego procenta.
WP Finanse wyliczyły na podstawie doniesień "Super Expressu", jaki byłby wzrost emerytur, gdyby wdrożono wariant pesymistyczny:
- z kwoty 1200 zł wzrost do 1212 zł;
- z kwoty 1300 zł wzrost do 1313 zł;
- z kwoty 1400 zł wzrost do 1414 zł; ...
- z kwoty 2100 wzrost do 2121 zł;
- z kwoty 2200 wzrost do 2222 zł, itd.
Waloryzacja emerytur. Co mówią inne opcje?
Najbardziej realny scenariusz zakłada waloryzację emerytur o 2,9 proc. Byłoby to równoznaczne ze wzrostem minimalnej emerytury (1200 zł) o około 35 złotych.
Pozytywny wariant zakłada z kolei waloryzację o 4,68 proc. Dzięki temu minimalna emerytura wzrosłaby o blisko 40 złotych. Eksperci podkreślają jednak, że ta opcja jest mało realna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.