Jak donosi "Washington Post", 15 maja członkowie gabinetu Donalda Trumpa odbyli spotkanie z prezydentem. Głównym tematem była możliwość wznowienia, po prawie 30 latach, prób broni jądrowej. Ma to być odpowiedź na działania Rosji i Chin.
Czytaj także: Donald Trump nie zamknie drugi raz granic USA. Nawet jeśli nadejdzie kolejna fala epidemii
Jeden z urzędników nalegał na testy, mówiąc, że Chiny i Rosja przeprowadziły swoje próby. W rozmowie z "Washington Post", zdradził, że amerykańskie testy byłyby demonstracją siły militarnej i pomogłyby w rozmowach o rozbrojeniu największych arsenałów.
Spotkanie nie rozstrzygnęło problemu. Nie wyrażono zgody na przeprowadzanie testów, ale także nie odrzucono kategorycznie tego rozwiązania. Informator twierdzi, że dyskusje niebawem zostaną wznowione. Rada Bezpieczeństwa Narodowego USA odmówiła komentarza w tej sprawie.
Zobacz także: Program rakietowy Korei Północnej
W przeszłości wykonano około 2 tys. prób nuklearnych. Ponad połowa została przeprowadzona przez USA. Ostatnie miały miejsce w 1992 roku. W 1996 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych przyjęła Traktat o całkowitym zakazie prób z bronią jądrową.
Traktat podpisały 183 państwa. Jednak tylko 166 go ratyfikowało. Wśród tych, którzy tego nie zrobili są m.in. Chiny, Iran, USA i Korea Północna. Według ekspertów jakiekolwiek użycie broni nuklearnej w obecnej sytuacji może mieć destabilizujące konsekwencje dla świata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.