Jak informuje portal The Guardian, najbardziej narażone na zalanie są te miasta w Stanach Zjednoczonych, które leżą nad morzem. Naukowcy wymienili na liśćie między innymi Miami w południowo-wschodniej Florydzie, Houston w stanie Teksas i Nowy Orlean w Luizjanie.
Wzrost poziomu wód. Naukowcy biją na alarm
Wzrost poziomu wód został zaobserwowany wzdłuż południowo-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych i Zatoki Meksykańskiej. Z ustaleń naukowców wynika, że wynosi on aż około 12,7 cm. Jest więc ponad dwukrotnie wyższy niż średnia światowa – 0,44 cm.
Przeczytaj także: Fatalne wieści. Oto co czeka Polskę w 2023 roku
Wzrost poziomu wód niesie za sobą katastrofalne skutki. Zagrożenie wynika nie tylko ze zwiększającego się ryzyka powodzi. Taka prędkość przyczynia się do powstawania coraz bardziej niszczycielskich cyklonów, w tym huraganu Ian. Nawiedził on stan Floryda we wrześniu ubiegłego roku, powodując straty w wysokości aż 113 miliardów dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Naukowcy ożywili "wirusa zombie". Ma ponad 48 tys. lat
Naukowcy z National Oceanic and Atmospheric Administration zawyrokowali, że huragan Ian okazał się trzecią najdroższą burzą w historii Stanów Zjednoczonych. Eksperci NASA z kolei są przekonani, że do połowy stulecia poziom wód okalających USA wzrośnie aż do 30 cm. Przyczyni się to bezpośrednio do kolejnych klęsk żywiołowych i tragedii milionów mieszkańców.
Okazało się, że poziom wód powiązany z huraganem Ian był najwyższy w historii ze względu na połączenie efektu wzrostu poziomu morza i sztormu – podsumował autor badania Jianjun Yin, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie w Arizonie (The Guardian).
Przeczytaj także: Gorzej nie było nigdy. To się dzieje naprawdę, są dowody
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.