Czaszki stanowią najprawdopodobniej część wieży Huey Tzompantli. Stała ona w rogu kaplicy, gdzie składano ofiary Tenochtitlonowi. Hiszpańscy najeźdźcy, którzy odwiedzali Azteków, bali się wieży z czaszek, która budziła ogromny niepokój i odstraszała ich.
To miejsce nie przestaje nas zaskakiwać - komentuje meksykańska minister kultury Alejandra Frausto.
Raul Barrera, archeolog, stwierdził w rozmowie z agencją Reutera, że wieża mogła zostać zrobiona z czaszek wojowników, a także z ciał zamordowanych jeńców, których Aztekowie pojmali po bitwach. Następnie składali ich w ofierze podczas hucznych ceremonii.
W miejscu tym, oprócz nowego odkrycia, znaleziono wcześniej łącznie 600 innych ludzkich czaszek, z których wykonane są m.in. fasady, a także inne części budowli. Na miejscu wciąż trwają prace, podczas których nie jest wykluczone, że zostaną odnalezione kolejne ludzkie czaszki.
Wieżę odkryto w 2015 roku podczas prac remontowych w jednym z budynków w Meksyku.