Na Spitsbergenie trwa noc polarna. Skończy się w połowie lutego, a do tego czasu badacze z Polskiej Stacji Polarnej muszą sobie radzić z minimalną ilością naturalnego światła. Widać jednak, że wschód coraz bliżej.
To jeszcze nie dzień, ale światła coraz więcej. Dla nas styczeń ma kolor niebieski - napisano w niedzielę na profilu stacji na Facebooku.
Naukowcy z Polskiej Stacji Polarnej nie próżnują. Poza swoimi standardowymi obowiązkami realizują się też artystycznie. Na profilu stacji zamiast widokówek widać ostatnio głównie obrazy, figurki, maskotki, a nawet biżuterię wykonaną ręcznie przez naukowców. Wszystkie są wystawiane na aukcje WOŚP.
29 października badacze pożegnali Słońce. Pierwsze promienie dotrą do nich dopiero w lutym. Noc polarna zawsze jest wyjątkowo trudnym czasem, jednak w tym sezonie bywała jeszcze uciążliwsza niż zwykle. W listopadzie zanotowano rekordowo ciepłe temperatury, co oznaczało roztopy.
Czytaj też: Pogoda szaleje. Najwyższa temperatura w historii. Wieści z Polskiej Stacji Polarnej
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.