Przeczesywanie leśnych terenów z wykrywaczem metali to zajęcie dla osób cierpliwych lubiących samotne spacery. Okazuje się jednak, że to z pozoru monotonne zajęcie może dostarczyć prawdziwych emocji.
Szczególnie gdy podczas poszukiwań natrafi się na prawdziwy skarb. Przekonał się o tym pan Krzysztof Kasprzyk, jeden z członków Bractwa Kopackiego, które od lat działa przy olkuskim oddziale PTTK. Mężczyzna spacerując po lesie natrafił na historyczne znalezisko.
Czytaj także: Znalazł naczynie z pieniędzmi. Oddał skarb bez żalu
O sprawie informuje lokalny portal Olkusz.tv, który w swoich mediach społecznościowych tak opisuje znaleziony przez detektorystę skarb:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znalezisko zalicza się do siekierek lejkowatych, mierzy ok. 17 cm długości, pokryta jest patyną w jasnozielonym kolorze. Charakteryzuje się smukłą formą, którą podkreśla wąski obuch z rozszerzonym wachlarzowato ostrzem. Jest to jeden z najważniejszych zabytków ruchomych, znaleziony kiedykolwiek na naszym terenie.
Zdaniem ekspertów siekierka może liczyć ponad 3500 lat i wyglądem przypomina muzealny eksponat ze Szczecina.
Bardzo podobna siekierka znajdująca się w Muzeum Narodowym Szczecinie, została znaleziona w Odrze w 1914 r. i jest rzadkim znaleziskiem z terenów Polski. Była ona najprawdopodobniej depozytem ofiarnym złożonym w ofierze bóstwom, pochodzi ze starszej epoki brązu ok. 1600-1300 p.n.e. - czytamy na portalu Olkusz.tv
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.