10-letni Romeo nie widział swojej babci przez nieznośnie długi czas. Rodzice urodzonego w Londynie chłopca kilka lat temu postanowili przenieść się na Sycylię, a jego babcia została w Wielkiej Brytanii. Z powodu przeprowadzki, a potem pandemii koronawirusa, 10-latek nie widział swojej babci od półtora roku.
Początkowo rodzice chłopca nie chcieli słyszeć o podróży do Londynu. Na tym etapie pandemii koronawirusa samoloty nie latały między Sycylią a Wielką Brytanią, podróżowanie było znacznie utrudnione.
Prosiłem moich rodziców, a oni powiedzieli "nie" więcej niż 50 razy. Wreszcie zgodzili się, pod warunkiem, że zaplanujemy to tak, żeby nie zarazić się koronawirusem - wspomina 10-latek.
10-latek przeszedł 2,8 tys. km. Zrobił niespodziankę babci
Ostatecznie Romeo i jego ojciec przebyli, w większości na piechotę, Włochy, Szwajcarię i Francję. Stamtąd dotarli do Londynu, gdzie przebyli obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Cała podróż trwała trzy miesiące.
Wreszcie dostali się do Witney w Oxfordshire. Ostatnie kilkadziesiąt metrów Romeo pokonał biegiem i uściskał czekającą na niego babcię.
To był największy uścisk w historii. Porozmawiam z babcią Rosemary z Włoch, ale to nie to samo, co prawdziwy uścisk - wspomina szczęśliwy wnuk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.