Kąpiel w marihuanie? A może marihuana dodana do prania zamiast proszku? Trudno powiedzieć, co miał na myśli mężczyzna zatrzymany przez CBŚP. Jedno jest pewne — jego plan się nie powiódł. — Marihuana nie rozpuszcza się w wodzie i nie znika z pralki — przypominają funkcjonariusze.
Akcja CBŚP w województwie pomorskim i w Warszawie doprowadziła do zatrzymania siedmiu mężczyzn podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel środkami odurzającymi i substancjami psychotropowymi.
Śledczy ustalili, że w latach 2017-2023 członkowie grupy mogli wprowadzić do obrotu kilkaset kilogramów różnego rodzaju narkotyków. Zatrzymani mogą mieć też związek z jednym z gdańskich klubów sportowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas przeszukań domów i obiektów użytkowanych przez siedmiu mężczyzn, funkcjonariusze znaleźli m.in. maczetę, nóż i pałkę teleskopową. Przejęli też prawie 21 kg różnych narkotyków.
Marihuana w wannie i pralce
Dość zaskakujące odkrycia policjanci dokonali w domu jednego z zatrzymanych w Gdańsku. U mężczyzny znaleziono 7 kilogramów marihuany. Sęk w tym, że narkotyki znajdowały się w nietypowych ''skrytkach'' — wannie i w bębnie pralki.
Zważenie tego narkotyku było bardzo trudne, ponieważ mężczyzna wrzucił marihuanę do wanny, zalewając ją wodą. Czy chciał ją rozpuścić czy spuścić do odpływu, trudno powiedzieć. Ani jedno, ani drugie nie wyszło. Podobnie jak nie udało mu się pozbyć następnej partii marihuany, która znajdowała się w bębnie pralki — przekazało CBŚP.
W powiecie wejherowskim policjanci zlikwidowali natomiast laboratorium amfetaminy, zabezpieczając kompletną linię do produkcji płynnej amfetaminy, około 7 kg ciekłej zasadowej amfetaminy oraz substancje, z których można by uzyskać do 20 kg gotowego narkotyku.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono m.in. 180 tys. zł w gotówce, sześć luksusowych zegarków oraz sześć samochodów wartych około 200 tys. zł.