Kanał "Stop Cham" na YouTube jest subskrybowany przez 535 tysiące osób. Liczba fanów wciąż rośnie. Administratorzy tej strony zamieszczają tam filmiki z polskich dróg, jakie otrzymują od różnych kierowców. Są to nagrania pochodzące z kamerek samochodowych.
Czytaj także: Ekspert nie ma wątpliwości. Mówi o ślubowaniu posłów
Tym razem nie byliśmy świadkami agresji drogowej, tylko wypadku w stolicy Wielkopolski. W Poznaniu na jednej z ulic, gdy sytuacja na drodze była spokojna, Mercedes niespodziewanie wjechał na Toyotę GT86.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca Mercedesa na brytyjskich tablicach i z kierownicą po prawej stronie, najeżdża na oczekującą w kolejce do świateł Toyotę. Sam autor opisał tak tą sytuację: "Do czego prowadzi nieuwaga, albo zakładanie, że samochód z przodu "na pewno się przesunie". Po wstępnej ocenie przez blacharza i mechanika będzie blisko szkody całkowitej ze względu na ilość uszkodzonych elementów - czytamy w opisie filmu.
Czytaj także: Ludzie wściekli na Biedronkę. "Zostawiają przy kasach"
Internauci podzieleni ws. wypadku
Przez trzynaście godzin filmik obejrzało 50 tysięcy osób. Internauci tradycyjnie szeroko komentowali całe wydarzenie. Niektórzy w ostrych słowach skomentowali brak wyobraźni kierowcy Mercedesa, a inni szukali dla niego małego usprawiedliwienia.
To oczywiście nie jest wina nagrywającego, ale gdyby tylko podjechał 20-30 cm bliżej poprzedzającego samochodu, miałby być może całą furę a jadący za nim mogliby zmieścić się w zjazd. Widzę to codziennie rano w korkach, ludzie zamiast podjechać ile tylko mogą aby umożliwić pojazdom za nim zjazd, zostawiają po 2-3m odstępu zazwyczaj siedząc już w telefonie, na pewno myśląc o czymś innym niż ruch wokół nich - napisał jeden z internautów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.