Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera | 

Nietypowa choroba atakuje dzieci. Już ponad 80 przypadków

1

"Pomidorowa gorączka" - taką nazwę otrzymała infekcja rozprzestrzeniająca się wśród dzieci. Poinformował o niej indyjski resort zdrowia. W stanie Kerala w południowo-zachodniej części kraju odnotowano już ponad 80 przypadków zaraźliwej wysypki. Dzieci dotknięte infekcją skarżą się na czerwone wykwity i pęcherze.

Nietypowa choroba atakuje dzieci. Już ponad 80 przypadków
Nietypowa choroba atakuje dzieci. Już ponad 80 przypadków (Shutterstock, pavodam)

"Pomidorowa gorączka" albo "pomidorowa grypa" - taką nazwę potoczną otrzymała infekcja, która dotyka dzieci poniżej pięciu lat. Wprawdzie choroba nie jest śmiertelna, ale potrafi się szybko rozprzestrzeniać i trudno nad nią zapanować. Z chorobą obecnie zmaga się część Indii. Władze Kerali poinformowały już, że na jej terenie potwierdzono ponad 80 przypadków zachorowań.

Nietypowa choroba atakuje dzieci. Już ponad 80 przypadków

Niestety, objawy "pomidorowej grypy" łatwo pomylić z innymi chorobami, które prowadzą do wysypki na ciele. W pierwszej fazie infekcji choroba przypomina zwykłą grypę albo przeziębienie, stąd też wielu rodziców bagatelizuje symptomy u swoich pociech.

"Pomidorowa grypa" charakteryzuje się wysoką gorączką, wysypką skórną, nudnościami i wymiotami, ogólnym osłabieniem organizmu, a także podrażnieniem skóry i zmianą jej koloru. Cierpiący na infekcję zgłaszają też występowanie kaszlu i kataru. U większości chorych pojawia się też ból mięśni i stawów.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Specjaliści z Indii podejrzewają, że "pomidorowa gorączka" może być powikłaniem po dendze lub przenoszonej przez komary gorączce chikungunya. Nie ma jednak badań, które potwierdzałyby pierwsze wnioski lekarzy.

Dobra wiadomość jest taka, że "pomidorowa gorączka" ma zazwyczaj dość łagodny przebieg. U większości dzieci nie jest konieczna nawet hospitalizacja. Maluchy zwykle wracają do zdrowia po tygodniu. W gorszych przypadkach objawy potrafią się utrzymywać przez ok. 10 dni.

Część urzędników z Kerali ostrzega, że choroba może się rozprzestrzenić na inne regiony - podaje "India Today". Dlatego też władze lokalne postanowiły ruszyć z kampanią uświadamiającą o ryzyku wśród tamtejszej społeczności. Dodatkowo zespół lekarzy przeprowadza badania losowo wybranych dzieci, aby zawczasu wykryć objawy choroby.

Zobacz także: Dodatek węglowy to "zwyczajna ściema"? Ostre słowa posła PSL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Pasażer zgubił telefon. Samolot musiał zawrócić do Paryża
Mniej religii w szkole, więcej w parafii. Biskup zapowiada zmiany
Cenne znalezisko sprzed wieków. To ukazała wiosenna aura
Uczty trwały nawet trzy dni. Tak jadano za czasów Bolesława Chrobrego
Zadzwonił na 112. "Obciąłem matce nogę"
Brak nogi, uszkodzone ręce i kręgosłup. Zbeszczeszczenie w Irlandii
Niezwykłe zjawisko nad Bałtykiem. Nagranie z plaży w Jantarze
Elon Musk rozdaje miliony. Tak zachęca do głosowania na sędziego
Novak Djoković pokonany. Na setne zwycięstwo przyjdzie mu poczekać
Ukradli 600 m kabla. Zakłócenia łączności w Hawanie
Biskup oskarżył księdza, że ma dziecko z gosposią. Proboszcz wygrał przed sądem
Trump ostrzega Zełenskiego. Zapowiada "wielkie problemy"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić