Jeden z użytkowników Wykopu zainspirował się historią znalezioną w sieci. Pewna matka zaskoczyła swoją córkę podczas 18. urodzin. Podarowała jej takiego samego misia, jakiego dziewczyna miała w najmłodszych latach.
Dzięki temu jej córka mogła zobaczyć, jak bardzo zmienił się jej pierwszy pluszak. Ten pomysł spodobał się użytkownikowi Wykopu na tyle mocno, że postanowił postąpić w ten sam sposób.
Ma jednak pewien problem. Przekopał internet, ale nie zdołał znaleźć takiego samego misia, jak ten, którego wręczył córce w przeszłości.
Mimo to się nie poddaje. Poprosił internautów o pomoc, zamieszczając zdjęcie poszukiwanego misia. Załączył też krótki opis.
Misia kupiłem, kiedy zaraz po narodzinach córki postanowiłem dorobić na jej wyprawkę, handlując na targu gwiazdami betlejemskimi. Pojechałem po nie na giełdę Bronisze (Warszawa). Kupiłem go na hali kwiatowej, na jednym z pierwszych stanowisk od wejścia. Pan głównie ma tam świece, a misie są przypadkiem. Byłem tam dzisiaj - niestety, Pan nie pamięta, skąd misiak się wziął i skąd przybył - napisał.
Tak wygląda poszukiwany miś
Użytkownik "radomianin" zaprezentował również dokładny opis poszukiwanego misia.
33 cm, szary, z kokardką, nosek jakby zamsz, oczka blisko siebie, pyszczek w kolorze reszty. Brak innych cech szczególnych - wyjaśnił.
Ojciec sądzi, że miś raczej nie był produkowany na masową skalę i właśnie dlatego trudno go zdobyć. Co prawda znalazł podobne, ale on chce uzyskać identyczną zabawkę.
Czytaj także: Dino szaleje. Nokautujące ceny