Do nietypowego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu podczas programu politycznego w gruzińskiej telewizji "Kaukaz". Prowadzący rozmawiał z gościem na temat regionalnych problemów i sytuacji gospodarczej w kraju.
Kot zakłócił program na żywo. "Dołącza do dyskusji?"
Program jest emitowany na żywo, dlatego nie da się przewidzieć, co może stać się za chwilę. Nikt nie mógł więc spodziewać się, że w pewnym momencie na stół, przy którym siedzieli mężczyźni, wskoczy kot.
Czworonóg najprawdopodobniej nie zdawał sprawy, gdzie się znajduje i spokojnie usiadł na stole. Po chwili zaczął też wylizywać ogon. Prowadzący program był niewzruszony. - To jest Kakutsa, nasz kot — powiedział. - Dołącza do dyskusji? - zapytał gość, po czym wybuchnął śmiechem.
- Tak, jesteśmy na żywo, ale wszystko jest dobrze - śmiał się prowadzący.
Czytaj także: Wkurzali go kierowcy, więc zbudował budkę dla ptaków
Nie była to część programu
Przedstawiciele telewizji "Kaukaz" powiedzieli, że nie wiedzą, jak kot mógł trafić do studia telewizyjnego i przekonują, że nie była to zaplanowana część programu. Nagranie ze zdarzenia udostępniła telewizja Al Jazeera, i wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych.
"Kto wie, dlaczego kot wskoczył na biurko — może po to, by sprawdzić ich mikrofony lub charakteryzację prowadzącego i gościa?" - kpi jeden z internautów. Po kilku minutach czworonoga zabrał jednak jeden z pracowników telewizji, po czym prowadzący kontynuował program.