Korea Północna wystrzeliła rakietę balistyczną krótkiego zasięgu, która przeleciała około 600 km i drugą rakietę balistyczną, która przeleciała około 120 km - oba z obszaru w pobliżu zachodniego wybrzeża.
Jak podkreśla agencja Reuters, trajektoria lotu oznacza, że drugi pocisk mógł spaść w pobliżu stolicy Pjongjangu. Korea Południowa oświadczyła, że obserwuje wystrzelenie rakiety Korei Północnej od etapu przygotowań i śledzi pocisk w locie.
Czytaj także: "Oszustwo i przesada". Kim kłamał o głowicy bojowej?
Zdecydowanie potępiamy wystrzelenie rakiety przez Koreę Północną jako prowokację, która poważnie zagraża pokojowi i stabilności na Półwyspie Koreańskim - stwierdzili w oświadczeniu przedstawiciele wojska Korei Południowej, dodając, że podzielili się informacjami na temat rakiet z władzami USA i Japonii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak czytamy, południowokoreańskie wojsko może odpowiedzieć na każdą prowokację w ramach silnej wspólnej postawy obronnej.
Kolejna nieudana próba Korei Północnej
Wystrzelenie drugiego pocisku w poniedziałek byłoby drugą nieudaną próbą w ciągu pięciu dni. Wojsko Korei Południowej poinformowało, że w środę Korea Północna wystrzeliła coś, co wyglądało na rakietę hipersoniczną, która jednak wymknęła się spod kontroli i eksplodowała.
Przypomnijmy, że Korea Północna jest podejrzana o dostarczanie Rosji rakiet balistycznych i pocisków artyleryjskich. Oba kraje zaprzeczają temu, pomimo obietnic współpracy wojskowej i niedawno podpisanego paktu zawierającego obietnice wzajemnego wsparcia wojskowego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.