Według ustaleń Mirror brytyjscy naukowcy planują przebadać wszystkie próbki ścieków, które zostały pobrane od czasu wybuchu pandemii COVID-19. Davey Jones, profesor nauk o glebie i środowisku Uniwersytetu w Bangor, określił je wręcz "systemem wczesnego ostrzegania".
Przeczytaj także: Koronawirus. Historyczna decyzja Królowej Elżbieta II
Koronawirus. Próbki ze ścieków pomogą w walce z COVID-19?
Jak tłumaczy Davey Jones, próbki pobrane ze ścieków stanowią swego rodzaju odbicie stanu zdrowia okolicznych mieszkańców. Pozwalają m.in. potwierdzić, które lekarstwa są najczęściej przyjmowane przez daną społeczność, a także zidentyfikować nękające ich bakterie i wirusy.
Przeczytaj także: Jest się czego bać. Naukowiec z Wuhan ostrzega ludzkość
Część objawów zarażenia koronawirusem odpowiada tym, które pojawiają się w przypadku zachorowania na grypę. Jones wskazuje, że badanie próbek ścieków może wskazać, z którą z chorób boryka się dana społeczność. Pozwoli także zweryfikować, czy obostrzenia przynoszą zmniejszenie zakażeń, czy przeciwnie – są nieskuteczne.
Przeczytaj także: Pracodawca nie zapłacił. Pracownik postanowił zarazić go koronawirusem
Do tej pory naukowcy pobrali próbki już z 90 oczyszczalni ścieków na terenie Wielkiej Brytanii. Na razie eksperci dążą do tego, aby zebrać dane odnośnie 22 proc. populacji Anglii, jednak w przyszłości projekt ulegnie rozbudowaniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.