Środowa wymiana zdań rozpoczęła się od wpisu Beaty Kempy, która opublikowała na Twitterze zdjęcie flagi RP powiewającej na siedzibie Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.
Czytaj także: Kaczyński odwiedził grób brata na Wawelu
Lasy zawsze wierne Polsce, szczególnie teraz, gdy nasz kraj jest tak brutalnie atakowany - napisała europosłanka, która wbija szpilkę Komisji Europejskiej, która w ostatnich dniach debatowała na temat polskich spraw.
W dyskusję włączył się Radosław Sikorski. Europoseł Platformy Obywatelskiej w ostrych słowach zwrócił się do Beaty Kempy, pisząc, że Lasy Państwowe "dojone są tak, jak Fundusz Sprawiedliwości".
Sikorski przesadził
To niestety był dopiero początek. Europosłanka w odpowiedzi zarzuciła Sikorskiemu, że gdyby jego koledzy byli teraz przy władzy, biało-czerwonej flagi "nie byłoby dzisiaj na czym wieszać". Po tych słowach europoseł już nie wytrzymał i puściły mu wszystkie hamulce. Napisał słowa, które z pewnością nie powinny paść od człowieka kulturalnego i tak doświadczonego polityka.
Walnij się w zatłuszczony łeb - skomentował Sikorski w mediach społecznościowych.
Wpis Sikorskiego wywołał ogromne poruszenie na Twitterze. Do jego tweeta odniosło się wielu polityków m.in. Rafał Bochenek z Prawa i Sprawiedliwości, który zapytał czy dżentelmeni z Platformy Obywatelskiej tak zwracają się do kobiet. Oburzenie słowa Sikorskiego wywołały jednak nie tylko na prawicy. Dosadnie do tweeta polityka odniosła się choćby dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. "Cham i burak" - skwitowała.
Radosław Sikorski w latach 2010-2016 był wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej. Od 2019 roku jest posłem do Parlamentu Europejskiego IX kadencji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.