Gdy skończyła dziesięć lat, rodzice zauważyli, że ich dziecko nie będzie zwyczajne. Dziewczynka rozwijała się niezwykle szybko. Była znacznie wyższa od rówieśników. Mowa o Ludmile Titchenkowej z ukraińskiego miasta Nikolaewa.
Dziewczynka bardzo wstydziła się swojego wyglądu. Przestała wychodzić z przyjaciółmi. Nie chciała nawet chodzić do szkoły. W tej wkrótce rozpoczęły się badania.
Lekarze zdiagnozowali u niej zespół Marfana. Jest to rzadka choroba genetyczna tkanki łącznej. Atakuje ona niemal wszystkie części ciała, najczęściej serce, naczynia krwionośne, kości, stawy i oczy.
Przez tkankę łączną kręgosłup znacznie się garbi. Choroba doprowadziła do skrzywienia postawy dziewczynki o 30 stopni. Teraz, w wieku 25 lat, ma aż 202 cm wzrostu. W dodatku długie ręce, nogi i palce są, które są rzadko spotykane w tej przypadłości, także są widoczne u dziewczyny.
Ludmiła jest także właścicielką niezwykle długiej szyi. Ma ona aż 18 cm długości! To dlatego mówi się o niej "dziewczynka o łabędziej szyi".
Dziewczyna przeszła kilka operacji kręgosłupa. Długo też przechodziła rehabilitację. Teraz jej kręgosłup jest prosty, a ona bardziej pewna siebie. W końcu ma znajomych, przyjaciół i plany na życie. Nie boi się też już pojawiać w miejscach publicznych.
Zdjęcia Ukrainki obiegły świat. Najbardziej zachwyceni jej wyglądem są Japończycy, dla których tak duży wzrost i długa szyja są prawdziwym ideałem piękna.
Czytaj też: Atak nożownika w Warszawie. Nie żyje jedna osoba