Niezwykły dom na Mapach Google. Od 40 lat mieszkają na środku ruchliwego skrzyżowania

Państwo Howatsonowie mogą pochwalić się bardzo niecodzienną lokalizacją swojego domu. Od ponad 40 lat mieszkają na środku skrzyżowania o ruchu okrężnym. Rondo ze znajdującym się w centrum domem widać doskonale na Mapach Google. Rodzina opisuje, że problemy pojawiają się, gdy podają komuś swój adres. – Kurierzy i dostawcy jedzenia niejednokrotnie mają problem z dojazdem. W gruncie rzeczy nie jest jednak tak źle, jak można by się spodziewać – podkreśla Clwyd Howatson, piastujący funkcję głowy rodziny.

Państwo Howatsonowie mogą pochwalić się domem znajdującym się na środku skrzyżowaniaPaństwo Howatsonowie mogą pochwalić się domem znajdującym się na środku skrzyżowania
Źródło zdjęć: © Mapy Google

Na Mapach Google można natrafić się na wiele niezwykłych obiektów. Tajemnicze posiadłości, ścieżki prowadzące donikąd czy nieszablonowe rozwiązania drogowe to chleb powszedni dla fanów usługi dostarczanej przez amerykańskiego giganta technologicznego. W tym przypadku mowa jednak o bardzo nietypowej lokalizacji.

W północnej Walii natknąć się można bowiem na dom umiejscowiony na środku skrzyżowania. Nietuzinkowe rondo znajduje się na drodze A525 między miejscowościami Rhyl i Ruthin, stanowiącej obwodnicę Denbigh. Znajdujący się na środku skrawek ziemi jest własnością rodziny Howatsonów od ponad 60 lat.

Nie sprzedali działki urzędnikom. Wokół ich domu wybudowano skrzyżowanie

David John i Eirian Howatson zakupili działkę w 1960 roku, kiedy dookoła niej nie było jeszcze drogi. Podczas budowy obwodnicy Denbigh oraz towarzyszącego jej skrzyżowania urzędnicy zaproponowali rodzinie wykup gruntu. Ta jednak nie chciała o tym słyszeć i zdecydowała się nie sprzedawać działki.

Budowę ronda wokół domu ukończono w 1980 roku. Mimo śmierci Davida Johna, dom pozostaje cały czas własnością rodziny Howatsonów. – Życie na skrzyżowaniu bywa czasem ruchliwe – opisuje Clwyd Howatson, który mieszka tam przez zdecydowaną większość swojego życia.

64-latek mieszka tam obecnie z żoną oraz synem. Cała rodzina Howatsonów liczy siódemkę dzieci i 12 wnuków. Wszyscy regularnie odwiedzają dom na rondzie.

Nie musimy się martwić o sąsiadów, ale czasami bywa głośno, zwłaszcza gdy wnuki zostają na noc – śmieje się Clwyd Howatson.
Na Mapach Google widać, że dojazd do domu znajduje się od środka ronda
Na Mapach Google widać, że dojazd do domu znajduje się od strony południowej © Mapy Google

Od 42 lat mieszkają na rondzie. Ludzie zadają im zawsze te dwa pytania

Mężczyzna podkreśla, że niezwykła lokalizacja domu jest często doskonałym punktem wyjścia do rozmów z innymi ludźmi. 64-latek dodaje, że ludzie zawsze zadają dwa te same pytania. Pierwsze z nich dotyczy dojazdu do domu.

Skręt do nas znajduje się od strony południowej, więc dość łatwo to wyjaśnić – twierdzi Clwyd Howatson w rozmowie z serwisem NorthWalesLive.

Drugie pytanie zazwyczaj dotyczy hałasu. – Naprawdę nie jest źle. To tak jak mieszkanie przy każdej innej drodze. Mamy podwójne szyby, więc raczej nam to nie doskwiera. Na rondzie robi się tłoczno tylko w godzinach szczytu, czyli dwa razy dziennie – wyjaśnia w rozmowie z lokalnym serwisem właściciel domu.

Przyjechanie do nas może być pewnym wyzwaniem, ludzie nie spodziewają się na rondzie skrętu w prawo (w Walii obowiązuje ruch lewostronny – przyp. red). Zdarza się, że muszą objechać rondo kilka razy – podkreśla Clwyd Howatson.

Mężczyzna twierdzi, że problem są także dostawy kurierskie. – Zawsze przy podawaniu adresu podkreślam, że dom nie znajduje się koło drogi, ale na środku ronda. Ludzie są zmieszani, ale zazwyczaj udaje im się tu trafić – mówi.

Clwyd Howatson twierdzi, że przez lata mieszkania na skrzyżowaniu, nie widział żadnych poważnych wypadków. Dodaje, że jego rodzina rozważa w przyszłości przeprowadzkę, ale na razie nie ma takich planów.

Zakładamy, że dom pozostanie w rękach naszej rodziny jeszcze przez długie lata – podsumowuje.

Obejrzyj także: "Parkowanie" na rondzie. Nagranie kierowcy z Łukowa wprawia w osłupienie

Wybrane dla Ciebie
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Wyciekły plany Łukaszenki. Buduje fabrykę broni dla Putina
Wyciekły plany Łukaszenki. Buduje fabrykę broni dla Putina
Zawrzało we Włoszech. 13-latek przechodzi tranzycję. Sąd ogłosił
Zawrzało we Włoszech. 13-latek przechodzi tranzycję. Sąd ogłosił