pogoda
Warszawa

Niezwykły pogrzeb w Wielkiej Brytanii. Tak Anglicy pożegnali Polaka

428

Pracujący w brytyjskim szpitalu Polak zmarł z powodu koronawirusa. Dosłownie za kilka dni miał otrzymać szczepionkę na COVID-19. Pracownicy placówki medycznej utworzyli dla niego szpaler i pożegnali go z honorami.

Niezwykły pogrzeb w Wielkiej Brytanii. Tak Anglicy pożegnali Polaka
(Twitter)

Krzysztof Gogolewski od 12 lat pracował jako salowy na oddziale położniczym Poole Hospital w Dorset. Walczył na pierwszej linii frontu z pandemią. Był bardzo lubiany przez swoich współpracowników.

Walczył z pandemią na pierwszej linii frontu. Pożegnali go z honorami

W połowie lutego 63-letni mężczyzna zakaził się koronawirusem. Trafił do szpitala – tego samego, w którym pracował. Zaledwie kilka dni wcześniej otrzymał maila z zaproszeniem na szczepienie.

Niestety stan Polaka z godziny na godzinę się pogarszał. Lekarze nie byli w stanie mu pomóc. Krzysztof Gogolewski zmarł 16 lutego.

Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni utworzyli szpaler, gdy orszak pogrzebowy przejeżdżał koło szpitala. Dołączyło do nich około 500 przechodniów. Wszyscy oklaskiwali zasługi pracownika brytyjskiej służby zdrowia w walce z pandemią.

Krzysztof Gogolewski osierocił trójkę dzieci: córkę Martę oraz synów Dominika i Bartosza. Jego śmierć opłakiwała także żona Małgorzata. Rodzina zmarłego była wzruszona pożegnaniem, jakie przygotowali pracownicy szpitala.

Spodziewaliśmy się może dziesięciu osób przed szpitalem. To było niesamowite, zobaczyć tyle osób żegnających mojego ojca. Mama rozpłakała się, gdy ich wszystkich zobaczyła. To bardzo wiele dla nas znaczy – podkreśliła 35-letnia córka zmarłego Marta Saganowska, cytowana przez "Daily Mail".
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Niestety nie wszyscy członkowie rodziny mogli dotrzeć na pogrzeb pana Krzysztofa. Zabrakło jego syna Bartosza, który mieszka w Kalifornii. – Niestety nie mógł z nami być, ale oglądał wszystko przez komunikator Zoom. Trzymałam w górze telefon, żeby mógł widzieć pogrzeb – dodała 35-latka.

O Krzysztofie Gogolewskim ciepło wypowiadają się także przedstawiciele szpitala. Dyrektor generalna placówki Debbie Fleming twierdzi, że był bardzo cenionym pracownikiem. Podkreśla, że "pozostawił po sobie pozytywne wspomnienia".

Składamy najszersze wyrazy współczucia członkom rodziny pana Gogolewskiego. Nasze myśli są z nimi – powiedziała.

Nie zdążył się zaszczepić. Planował już z żoną emeryturę w Polsce

Krzysztof Gogolewski otrzymał maila z zaproszeniem na szczepienie w tym samym tygodniu, w którym uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Mógłby zapisać się na test w ciągu kilku dni.

Najprawdopodobniej złapał koronawirusa w pracy. Cały czas przebywał wśród ludzi, którzy mieli koronawirusa i musiał zdawać pozytywne testy w przezroczystych torbach do innych szpitali. Mój ojciec był niesamowitym człowiekiem i tęsknię za nim jak szalona. COVID-19 jest straszny i zabiera wielu dobrych ludzi z tego świata – podkreśliła córka Gogolewskiego.

Rodzina zmarłego Polaka przeniosła się do Wielkiej Brytanii w 2005 roku. Państwo Gogolewscy planowali za dwa lata przejść na emeryturę. Kupili nawet w Polsce dom znajdujący się tuż przy plaży.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Obejrzyj także: Wyszli na spacer po plaży. Nie sądzili, że odkryją prawdziwy skarb

NA ŻYWO
Autor: JKM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Przeżyła atak rekina. Na pomoc ruszyli nieznajomi
Oto co pasażer bmw pokazał w kierunku policji. Szybko się doigrał
Rekordowa aukcja listu z Titanica. Mówią, że był proroczy
Odprowadzasz deszczówkę? Musisz uważać. Kary nawet do 10 tys. zł
Weronika nie daje znaku życia od czterech dni. Trwają poszukiwania nastolatki
Lista najgroźniejszych bakterii szpitalnych. Jak się przed nimi chronić?
Nie żyje Bogdan Gumulak. Strażak przegrał walkę z nowotworem
Poleciał do Madrytu z dziewczyną i całą drużyną rugby. 21-letni Brytyjczyk zaginął
Kontrowersyjny gość w klubie golfowym Trumpa. Chce wybielaczem leczyć raka i Covid
Zobaczyła marchewkę "w kożuchu". Od razu chwyciła za telefon
Co Trump mówił do Zełenskiego w Watykanie? Ekspertka odczytała z ruchu warg
Mówili, że to smugi po świecach. Pleśń zniszczyła zdrowie małżeństwa
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić