24 czerwca dobiegnie końca rok szkolny 2021/2022. Większość uczniów obecnie jest już myślami przy wakacjach. Spora część z nich w ostatni dzień szkoły wręczy swoim nauczycielom różnego rodzaju upominki. To zwyczaj obowiązujący od lat w polskich placówkach edukacyjnych.
Zdarza się jednak, że prezent, który z zasady ma być formą podziękowania za trud włożony w naukę, może wprawić w zakłopotanie. Wynika to z faktu, że czasem uczniowie i ich rodzice przesadzą z podarunkiem. Jak zatem uniknąć kłopotów?
Nigdy nie dawaj tego nauczycielowi. Ekspert mówi, co kupić na zakończenie roku szkolnego
W rozmowie z "Faktem" prof. Piotr Kruszyński zwrócił uwagę na to, że prezenty wręczane nauczycielom powinny mieścić się "w granicach zdrowego rozsądku". Karnista podkreślił, że nie możemy przesadzać z wartością podarunku, bo wówczas można to uznać za przyjęcie korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej.
- Stanowczo odradzam biżuterię, perfumy i artykuły piśmiennicze. Podarowanie, przykładowo - wiecznego pióra za kilka tysięcy czy zafundowanie wycieczki, jest - poza wszelką dyskusją - przyjęciem korzyści majątkowej. Tak samo wręczenie pieniędzy, nawet jeśli chodzi choćby o 10 zł - wyjaśnia prof. Kruszyński w rozmowie z "Faktem".
Planując zakup upominku, trzeba mieć świadomość, iż wręczenie i przyjęcie drogiego prezentu może wiązać się z odpowiedzialnością karną. W skrajnych przypadkach, dotyczących niezwykle drogich prezentów, mowa o karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Nieco tańsze podarunki mogą doprowadzić do wymierzenia grzywny czy kary ograniczenia wolności.
Co zatem wręczyć nauczycielowi z okazji zakończenia roku szkolnego? Zdaniem prof. Kruszyńskiego, najbezpieczniejszym pomysłem będą kwiaty czy czekoladki. Niewskazane jest z kolei wręczanie alkoholu.
Czytaj także: Parafianie nie wytrzymali. Zrobili to przed plebanią
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.