Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nikt nie spytał go o zdanie. Kadyrow obrażony na Putina

Wymiana bojowników pułku "Azow" na Wiktora Medwedczuka i 50 Rosjan była zupełnym zaskoczeniem dla Ramzana Kadyrowa. Czeczeński dowódca żali się, że Rosjanie nie zapytali go o zdanie w tej kwestii. W ramach konkluzji Kadyrow zachęca swoich ludzi do popełniania zbrodni wojennych.

Nikt nie spytał go o zdanie. Kadyrow obrażony na Putina
Rosjanie nie pytali go o zdanie. Kadyrow żali się na Telegramie (Wikipedia)

Kadyrow nie kryje rozżalenia. Ujawnił, że wypuszczenie jeńców z "Azowa" było zaskoczeniem nie tylko dla mediów z całego świata, ale również dla niego samego. Nie tylko nie konsultowano z nim tego kroku, ale nawet wcześniej go o nim nie poinformowano, co boleśnie pokazało mu miejsce w szeregu.

Bardzo niezadowolony z wczorajszej wymiany. Nawet cała sytuacja jest dla mnie niezrozumiała. Zawsze, gdy podejmowano decyzje bojowe lub taktyczne, konsultowano się z nami, aktywnymi uczestnikami operacji specjalnej. A tutaj… – żalił się na swoim kanale na Telegramie Kadyrow.

Nikt nie spytał go o zdanie. Kadyrow obrażony na Putina

Kadyrow podkreślał, że wymiana zwykłych jeńców to jedno, ale "przestępców uznanych za terrorystów" wziętych do niewoli nie powinno się w żadnym razie wymieniać za zwykłych żołnierzy. Nazywając członków pułku "Azow" nazistami obnażył niechcący słabość rosyjskiej propagandy, która czasami wyzywa od nazistów rząd w Kijowie i wszystkich co do jednego obrońców Ukrainy, a czasami rezerwuje ten tytuł dla "Azowa".

Kadyrow osłodził sobie tę zniewagę ze strony Rosjan, pusząc się, że jego żołnierze wzięli rzekomo tylu ukraińskich jeńców, że mogą wymieniać jednego Rosjanina za stu Ukraińców, a "i tak by zostali". Ostateczną konkluzją czeczeńskiego dowódcy było zachęcanie rosyjskich żołnierzy do zabijania jeńców, czyli popełniania zbrodni wojennej.

Wymiana choćby jednego z tych terrorystów z Azowa powinna być nie do zaakceptowania. Nic więc dziwnego, że bojownicy, którzy wyzwolili Mariupol i są teraz na pierwszej linii, wyciągają wniosek – nie brać nazistów do niewoli – napisał Kadyrow.

Czeczeński dowódca zasugerował też, że wzięci do niewoli Ukraińcy, którzy "obrażali honor narodu czeczeńskiego", czyli zapewne: naśmiewali się z niekompetencji kadyrowców, byli za to torturowani w niewoli. Trudno inaczej zrozumieć słowa "odpowiedzieli za każde nikczemne słowo".

Powtarzam, powyższe jest moją osobistą opinią i w żaden sposób nie wpływa na naszą główną niezachwianą zasadę: każdy rozkaz Naczelnego Wodza wykonamy! – zapewnił Kadyrow.
Autor: DSM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić