O działaniach rosyjskiego generała w Mariupolu napisał na swoim kanale w Telegramie Anton Heraszczenko. Doradca szefa ukraińskiego MSW nazwał Mizincewa "ulubieńcem Putina" i "kierującym operacją w Syrii".
To on wydał rozkaz bombardowania Mariupola
Heraszczenko podał, że to bezpośrednio generał Michaił Mizincew wydał rozkaz zbombardowania szpitala porodowego i dziecięcego, teatru dramatycznego, domów mieszkańców cywilnych.
To on niszczy Mariupol tak, jak niszczył wcześniej miasta syryjskie - napisał Heraszczenko.
Mizincew kierował operacją w Syrii
W oficjalnych rosyjskich źródłach wiemy, że Mizincew ma 59 lat i pochodzi z obwodu wołogodzkiego w Rosji. Studiował m.in. na uczelni wojskowej w Kijowie w latach 80. XX w., po czym służył w grupie wojsk sowieckich w Niemczech.
Po rozpadzie ZSRR służył w Zakaukaskim Okręgu Wojskowym, skąd trafił do sztabu generalnego. W czasie rosyjskiej operacji wojskowej w Syrii Mizincew kierował międzyresortowym sztabem koordynacyjnym odpowiadającym za powrót uchodźców na teren Syrii.
Nazwisko Mizincewa pojawiało się w wiadomościach o żądaniach ze strony Rosji, by oddziały ukraińskie w Mariupolu złożyły broń. W państwowych mediach rosyjskich Mizincew, choć wypowiada się na temat Mariupola, jest wymieniany tylko jako szef Narodowego Centrum Zarządzania Obroną Rosji.
80-90 proc. Mariupola zniszczono
Rosja od trzech tygodni bombarduje Mariupol, zrzucając na to miasto setki pocisków. Zastępca mera Mariupola Serhij Orłow powiedział w czwartek w wywiadzie dla ukraińskiej wersji magazynu "Forbes", że 80-90 proc. miasta zostało zbombardowane przez rosyjskich najeźdźców.
Poinformował także, że według stanu na 13 marca miasto oficjalnie potwierdziło śmierć 2358 osób. - Pod gruzami wciąż najpewniej są ludzie, o których nie wiemy. Dlatego tę liczbę można pomnożyć przez 1,5-2. Zwłoki chowamy głównie w masowych mogiłach – dodał zastępca mera Mariupola.