Na początku programu Leszek Miller został poproszony o podzielenie się swoim zdaniem na temat sytuacji na Ukrainie. Były premier miał odnieść się również do słów Mariusza Błaszczaka, który skrytykował rząd Donalda Tuska. Na pytania o kwestie polityczne, zareagował mało entuzjastycznie.
Przeczytaj także: Monika Miller przeszczepiła włosy. Pokazała relację z zabiegu
O tym rządzie to mi się nawet mówić nie chce – przyznał Leszek Miller.
"Kropka nad i". Monika Olejnik do Leszka Millera: "wychodzimy?"
Monika Olejnik natychmiast zareagowała na słowa Leszka Millera. Prowadząca zażartowała, że w takim wypadku powinni skończyć program.
Przeczytaj także: "Rany są zbyt świeże". Miller z żoną podjęli decyzję
No to wychodzimy? – spytała Leszka Millera Monika Olejnik.
Ostatecznie Leszek Miller nie dał się zbić z tropu kontynuował krytykę pod adresem rządzących. Przyznał, że uważa wypowiedź Mariusza Błaszczaka za "wygłupy". Nie szczędził krytyki zwłaszcza Mateuszowi Morawieckiemu. Były premier wyraził opinię, że Morawiecki nie jest traktowany poważnie nawet przez własnych kolegów z partii. Ubolewał, że ktoś podobny piastuje tak ważne stanowisko.
Przeczytaj także: Leszek Miller próbuje się podnieść po dramacie. Rozważa adopcję
Morawiecki jest teraz sprowadzony do roli takiego pociesznego kłamczuszka, marionetki. To jest jakiś dziwoląg, namiastka premiera – podsumował Leszek Miller.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.