Starcia między Izraelem a Palestyną zaczęły się w nocy z poniedziałku na wtorek 11 maja. Od poniedziałku ze Strefy Gazy w kierunku Izraela wystrzelono ponad tysiąc rakiet. Wielu mieszkańców miast środkowego Izraela zostało zmuszonych do poszukiwania schronu. Izraelskie władze informują, że w wyniku ataków Hamasu zginęło 5 osób.
Terroryści Hamasu zainicjowali noc rozlewu krwi, wystrzeliwując dziesiątki rakiet ze Strefy Gazy, które spowodowały śmierć, liczne obrażenia i wysłały miliony Izraelczyków do schronów bombowych. Izrael zrobi wszystko, co w jego mocy, aby bronić swoich obywateli przed celowym atakowaniem przez Hamas cywilów - informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela informuje na Twitterze, że "w ciągu dwóch dni [od poniedziałku- red.] wystrzelono ponad 1000 rakiet przez palestyńskie grupy terrorystyczne ze Strefy Gazy w izraelskie skupiska ludności. Pięć osób zginęło w wyniku ostrzału rakietowego w Lod, Aszkelon i Riszon-LeZion. Ponad 200 Izraelczyków zostało rannych".
Izraelskie władze informują, że w wyniku ataku rakietowym zginęła 16-letnia Nadin Awad i jej ojciec 52-letni Khalil. Izraelsko-arabska rodzina wyznania muzułmańskiego mieszkała w mieście Lod, na wschód od Tel Awiwu. Rakieta wystrzelona ze Strefy Gazy uderzyła w ich dom.
Terror Hamasu wymierza w Izraelczyków wszystkich wyznań. Izrael nigdy nie będzie tolerował ataków na któregokolwiek ze swoich obywateli - czytamy na profilu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Izraela.
Jak donosi izraelski portal ynet.pl krewny 52-latka skarży się na brak ochrony na ich terenie. "Nie mamy dokąd pójść, jesteśmy zdani tylko na łaskę Bożą. Tu nie ma schronienia, nie ma tu nic" - mówi mężczyzna.
Sąsiad rodziny Pireus Shaaban, również wyraził oburzenie brakiem ochrony w wiosce. "Nie mamy tu żadnej chronionej przestrzeni, gdyby taka była, ta katastrofa by się nie wydarzyła. Poprosiliśmy o azyl, nie dostaliśmy pozwolenia" - mówi sąsiad.
Na nagraniach w mediach opublikowanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela widać dom 52-latka, który jest cały w dziurach, po fragmentach rakiety. Przed domem widzimy dwa zwęglone samochody. Po drugiej stronie budynku, gdzie uderzyła rakieta leżą martwe owce.
Jak podaje "Daily Mail" w środę 12 maja Rada Bezpieczeństwa ONZ ma spotkać się, aby omówić trwający kryzys między Izraelem a Hamasem. We wtorek w Londynie wybuchły protesty, gdy pro-palestyńscy starli się z policją podczas demonstracji przeciwko trwającemu konfliktowi na Bliskim Wschodzie.
Aktywiści wymachujący flagami, transparentami i plakatami z wiadomościami, w tym "Ręce precz od Jerozolimy", wyszli we wtorek na ulice w Londynie, by wzywać do zakończenia narastających niepokojów.
Do sprawy odniósł się także były prezydent USA Donald Trump, który we wtorek po południu napisał na swojej stronie internetowej, że Ameryka "zawsze będzie mocno wspierać prawo Izraela do samoobrony". Trump skrytykował jednocześnie prezydenta Joe Bidena z powodu narastającego kryzysu.