Nocne zgony. Śmierć dwóch osób w miejscach publicznych w Gdańsku
Służby mundurowe otrzymały informację o dwóch osobach, które prawdopodobnie nie żyją. Trójmiejscy policjanci, którzy przybyli o godz. 4 na miejsce, czyli parking przy ul. Bema, potwierdzili śmierć 42-letniej kobiety. Niedługo później stwierdzono także zgon mężczyzny przy ul. Marusarzówny w Gdańsku.
PolicjaŹródło zdjęć: © Adobe Stock | DAREK11
Informacje dotarły na Raport z Trójmiasta serwisu trojmiasto.pl. Portal więcejdowiedział się od rzeczniczki policji.
Dziś po godz. 4 policjanci odebrali zgłoszenie, że na parkingu przy ul. Bema leży osoba. Pomimo prowadzonej reanimacji przez zespół pogotowia nie udało się jej przywrócić czynności życiowych. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci grupy dochodzeniowo-śledczej oraz biegły z zakresu medycyny sądowej. Wstępnie nie ujawniono śladów działania osób trzecich. Decyzją prokuratura ciało kobiety zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej - poinformowała podinspektor Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem
Nie był to jedyny zgon stwierdzony w miejscu publicznym w Gdańsku. O 7. rano policjanci odebrali zgłoszenie, że na wysokości budynku przy ul. Marusarzówny leży ciało mężczyzny.
Lekarz potwierdził jego zgon. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej oraz biegły z zakresu medycyny sądowej. Wstępnie nie ujawniono śladów działania osób trzecich - poinformowała Magdalena Ciska z KMP Gdańsk.
Tożsamości i wieku zmarłego mężczyzny nie udało się jeszcze ustalić.
Źródło artykułu: o2pl
