Pożar w szpitalu przy ulicy Żelaznej w Żaganiu wybuchł w nocy z soboty na niedzielę. Informację o pożarze potwierdził młodszy aspirant Bartosz Kulej z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.
Z relacji policjanta wynika, że pożar wybuchł na drugim piętrze szpitala i objęte nim były dwie sale. Na miejsce wezwano kilkanaście zastępów straży pożarnej, m.in. z Iłowy, Brzeźnicy, Lubiechowa czy Wichowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar wymusił ewakuację ponad 50 osób - 40 pacjentów i 14 osób z personelu (warto zaznaczyć, że służby podają kilka wersji, inna mówi o 39 ewakuowanych osobach).
Pacjenci na czas gaszenia ognia zostali przewiezieni do okolicznych szpitali, ale z tego, co wiem, wrócili już do szpitala w Żaganiu - przekazał mł. asp. Kulej, cytowany przez tvn24.pl.
Nocny pożar w Żaganiu: najnowsze informacje
Służby początkowo informowały, że przyczyna pożaru nie jest znana. Natomiast z najnowszych ustaleń wynika, że prawdopodobnie zapaliło się jedno z łóżek.
Ogień pojawił się w sali chorych na pododdziale wewnętrznym na drugim piętrze szpitala. Prawdopodobnie zapaliło się łóżko - powiedział PAP rzecznik lubuskiej PSP st. kpt. Arkadiusz Kaniak.
— W wyniku pożaru sześć osób zostało poszkodowanych. Na szczęście nie są to obrażenia zagrażające życiu — zaznaczył Kaniak. Akcja ratunkowa zakończyła się dopiero około godz. 6.00 rano.
Z opublikowanych w mediach społecznościowych zdjęć wynika, że ogień dość szybko zdążył się rozprzestrzenić i strawił sale pacjentów. Straty będą spore.