Rosyjska machina wojenna póki co cały swój wysiłek przeniosła na terytorium Ukrainy, co jednak nie zmienia faktu, iż Moskwa może zaatakować w przyszłości także inny kraj. Wśród potencjalnych celów wymienia się Mołdawię, Finlandię, kraje bałtyckie czy Polskę.
Głównodowodzący norweską armią, gen. Eirik Kristoffersen wskazał, kiedy mogłoby dojść do takiego uderzenia.
Dowódca w rozmowie z Bloombergiem powiedział to, co wcześniej mówił w norweskich mediach. Jego zdaniem Rosja może odbudować potencjał militarny w ciągu trzech lat, by potem uderzyć na jedno z państw NATO. Na razie traci ludzi i sprzęt na froncie w Ukrainie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna Rosji z NATO? Norweski generał: "Mamy dwa-lata"
W pewnym momencie ktoś powiedział, że zajmie to 10 lat, ale sądzę, że mamy mniej niż 10 lat z powodu bazy przemysłowej, która obecnie pracuje w Rosji - powiedział gen. Kristoffersen wskazując na przestawienie się gospodarki rosyjskiej na tryby wojenne.
Zobacz także: Rosja reaguje na decyzję USA. Daje ostrzeżenie
Dodał, że Moskwa będzie potrzebowała jeszcze czasu, ale potencjalny konflikt Rosji z NATO może wybuchnąć szybciej, niż sądzi wielu analityków. Norweski generał wskazał, ile mamy czasu na przygotowanie się do możliwe konfliktu.
Zajmie to trochę czasu, co daje nam teraz okno przez następne dwa do trzech lat odbudować nasze siły, odbudować nasze zapasy w tym samym czasie, gdy wspieramy Ukrainę - stwierdził Kristoffersen.
Również w Polsce słychać było podobne głosy. Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego mówi, że mamy "aby uniknąć wojny, mamy trzy lata na przygotowanie się do konfrontacji". Wielu ekspertów stara się wnioskować, czy Putin zaatakuje kraje NATO, a jeśli tak, to kiedy.
Najbardziej pesymistyczne prognozy mówią właśnie o dwóch-trzech latach. Inne odsuwają taką perspektywę na kilka lub kilkanaście lat. Dopóki jednak trwa konflikt w Ukrainie, uderzenie rosyjskie na inne państwo wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Rosjanie na dwóch frontach raczej nie poradzą sobie z obecną armią.