Do sieci trafiło zdjęcie "apelu" skierowanego do mieszkańców Nowej Dęby. Na białej kartce włożonej do koszulki i przypiętej do drzewa, swoje żale wylali ludzie, którzy podają się za parafian jednego z tamtejszych kościołów. Autorzy listu publicznie obrażają mieszkankę miasta, wymieniając jej imię, nazwisko i miejsce pracy, a także oskarżając m.in. o to, że uwiodła młodego księdza pokazując mu "splugawione krocze".
Absurdalne ogłoszenie najpierw trafiło na słynny profil na Instagramie o nazwie Make Life Harder. Teraz opublikowała go Karolina Korwin-Piotrowska informując, że kartka ma nie być fałszywką. "To nie fejk. Sprawdziłam. To jest Polska, XXI wiek" - pisze dziennikarka pod zdjęciem kartki.
Oskarżają kobietę, że uwiodła księdza. Obrzydliwe wyzwiska i upublicznione dane
Bulwersujący list zaczyna się od słów: "Szanowni mieszkańcy Nowej Dęby. W imieniu społeczności naszego miasta Nowej Dęby piszemy do was ten APEL". Następnie pada pytanie i wulgarna odpowiedź: "Kto pracuje na Oddziale Ginekologii w naszym Szpitalu? Zwykła sz*ata". Prostytutka! Pospolita ku**a!".
Jak nazwać Katarzynę [tu zamazane Nazwisko - red.], która wykradła Kościołowi wspaniałego kapłana, który pracował w naszej parafii jako wikariusz. Byliśmy nim zauroczeni. (...) Ta niemoralna rozwódka (...) uwiodła młodego księdza. Zbałamuciła młodego mężczyznę - grzmią "przykładni" parafianie.
Autorzy listu nie widzą żadnej winy w księdzu Łukaszu, wikariuszu, który oczarował ich "kazaniami i odprawianiem mszy świętej". Uważają, że złamanie przysięgi czystości przez duchownego jest wyłączną winą kobiety, która rzekomo osaczyła księdza w swoim mieszkaniu "jak Jagna z reymontowskich >>Chłopów<< Antka". Tym samym pokazali, że nie tylko nie rozumieją przykazań rzekomo wyznawanej przez siebie religii, ale również nie potrafią czytać ze zrozumieniem lektur szkolnych.
Jaka przyszłość tego parszywego związku? Kropla wątpliwej przyjemności, a beczka goryczy do końca życia dla ks. Łukasza i tej parszywej s*ki. Jak bardzo cierpią rodzice tego kapłana! (...) Napluła Chrystusowi w twarz i jest dumna, że to dla niej zostawił służbę przy ołtarzu (...). Oby ziemia ją pochłonęła! Taki wstyd dla szpitala, miasta i naszej parafii - czytamy absurdalne oskarżenia.
Na koniec autorzy kontrowersyjnego apelu napisali kilka słów modlitwy. Po serii wyzwisk postanowili wezwać Boga pisząc: "Przed oczy twoje Panie. Święty Boże, święty mocny".
Internauci nie mogą uwierzyć w to, co przeczytali. Większość jednogłośnie i ironicznie stwierdziła, że "nauki Kościoła nie poszły w las", a życie księży jest naprawdę ciężkie. Niektóre z komentarzy pod postem Karoliny Korwin-Piotrowskiej poniżej.
Dzieci ich prowokują, rozwódki zmuszają. Ciężkie to życie księży... Dobrze, że chociaż parafian mają wiernych.
Te wszystkie przekleństwa to zapewne prosto z Biblii.
Straszne! I jedna dla mnie uderzająca rzecz. Jak zwykle winna jest kobieta.
Celibat to ściema, już dawno powinien być zniesiony. Księża powinni mieć możliwość ożenku i zakładania rodziny, może wtedy lepiej zrozumieli by problemy swoich parafian.
Cały ten zakłamany, nienawistny kościół z retoryką rodem ze średniowiecza. To nie pierwszy raz kiedy słyszy się o takich rzeczach.