Tajwan zatwierdził zastosowanie swojej szczepionki przeciwko COVID-19 w nagłych wypadkach pomimo krytyki, że to zbyt wcześnie. Preparat wyprodukowany przez Medigen Vaccine Biologics Corp nie przeszedł jeszcze trzeciej fazy badań, ale mimo to został dopuszczony w trybie pilnym przez organy regulacyjne.
Firma stwierdziła, że nie ma większych obaw dotyczących bezpieczeństwa szczepionki, a badania wykazały, że wytworzone przeciwciała nie były "gorsze" niż te wytworzone przez szczepionkę AstraZeneca. Ostatnia faza testów ma być przeprowadzona w Paragwaju jeszcze w tym roku.
Przeprowadziliśmy tak wiele eksperymentów, wszyscy widzieli, jak bezpieczna jest nasza szczepionka. Jest tak mało skutków ubocznych, prawie nie ma gorączki i tak dalej. Myślę więc, że każdy może być spokojny – powiedział Reuterowi dyrektor generalny Medigen, Charles Chen.
Prezydent Tajwanu jako pierwsza zaszczepiła się krajową szczepionką
W poniedziałek, jako pierwsza osoba w kraju, preparatem Medigen zaszczepiła się prezydent Tsai Ing-wen. Tajwan już wcześniej stosował szczepionki firm Moderna i AstraZeneca, ale prezydent wstrzymywała się ze szczepieniem do czasu zatwierdzenia krajowej szczepionki.
Szczepienie prezydent Tajwanu było transmitowane na żywo na jej Facebooku. Ponad 700 tys. osób zapisało się już na szczepionkę, która wymaga dwóch dawek w odstępie 28 dni.
Spośród 23,5-milionowej populacji Tajwanu w pełni zaszczepionych jest mniej niż 5 proc., a ok. 40 proc. otrzymało tylko jedną dawkę. Tajwan obecnie zgłasza około 10 przypadków dziennie i został uznany za jeden z krajów, który najlepiej poradził sobie z powstrzymaniem koronawirusa.
Zobacz także: Dr Sutkowski zdecydowanie o konieczności trzeciej dawki szczepienia przeciw COVID-19
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.