Badanie naukowców dowiodło, że ślina jest głównym źródłem zakażenia koronawirusem. Dlatego tak ważne jest noszenie maseczek, które ograniczają transmisję wirusa. Dodatkowo badacze podkreślają, że źródłem większości przypadków są osoby zarażone wirusem, ale nie mające objawów.
Koronawirus. Nowe odkrycie naukowców. Ślina głównym źródłem zakażenia
Liczba cząsteczek wirusa w ślinie, gardle i nosie u osób, które przechodzą COVID-19 bezobjawowo, może być równie wysoka, jak u pacjentów, u których objawy wystąpiły. Właśnie dlatego podczas mówienia, a nie podczas kaszlu, który nie występuje u osób bez objawów, może dojść do zakażenia koronawirusem.
Podczas badania naukowcy przepuszczali płaską wiązkę laserową przez pudełko, do którego wnętrza mówiła osoba uczestnicząca w doświadczeniu. Dzięki temu możliwa była detekcja kropelek śliny podczas mowy. W przeciągu 16,6 milisekundy osoba mówiąca emitowała aż 360 kropelek. Wykazano również, że maseczka założona na twarz znacznie ogranicza wydalanie kropelek śliny podczas rozmów.
I mimo że są one mniejsze od cząsteczek wirusa uwalnianych podczas kaszlu, to są równie zaraźliwe. Wiele badań wykazało również, że wydala znacznie więcej kropelek podczas mowy niż podczas kaszlu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.